Szczerze, nie rozumiem tego filmu : słabo przemyślony , nielogiczne postępowanie "bohaterów" , dobijające są te głupie dialogi , dziwne są sceny "walki" ( nie mogę to nazwać walką ) . Co do pozytywnych momentów to jest jeden - T'Challa , świetnie pokazany BOHATER . W ostateczności dziwie się , że się skarżycie na Batman v Superman
wydaję mi się, że BvS nie odniósł wcale takiej wielkiej porażki gdyż film zarobił dużo oraz ja się poprostu cieszę, że powstał taki film bez względu na to co mówią o nim krytycy
powiedz mi, jakim cudem oceniłeś film na 3, a jakiś czas temu BvS dostał od Ciebie 9?? jakieś sensowne argumenty??
nie chcę Cię obrazić ale jeżeli taki masz gust to jest on na prawdę ch*jowy.. sorry
ja lubie filmy po komiksach , a realizacja komiksu w civil war jest koszmarna , więc 3 tylko za fajne pokazanie black panther
Wszystko.
Szemra pod nosem, bełkocze, płacze, obwinia Supermana ojca o to, że ojciec go bił.
Gość to taki wanna be joker, ale mu nie wychodzi.
Bełkot na bankiecie i ding ding, mnie rozbawiły do łez.
no bo to Luthor tak samo jak w komiksie on nie myśli normalnie , więc to raczej normalniejsze jest jego zachowanie niż gdyby się zachowywał inaczej
To że zrobili z niego maniakalnego, świrniętego dupka zamiast mądrego lidera? Pewnie to
moim zdaniem walka to moment, w którym się biją , a nie tak jak tutaj gdy była np "walka" kapitana Ameryki ze spidermanem , to jeden drugiego pyta skąd jest , wogóle w tych "walkach" widoczne jest, że oni i tak się pogodzą, ale walczą bo tak było w komiksie
Takie głupkowate dialogi i wplatanie "śmieszków" w trakcie scen to raczej wizytówka marvelowskich filmów. Najwięcej walki miałeś raczej pod koniec, mówię tu o tej "prawdziwej", bo wcześniej to często były ataki na dystans, akrobatyka i zabawa gadżetami. A że w BvS sceny walki wyglądały lepiej, to już akurat przez Snydera, który potrafi je reżyserować, jedna z niewielu jego zalet. A mówi to zatwardziały fan DC.
czemu zatwardziały fan DC ? Lubię i bohaterów od Marvela i od DC , ale wiadomo, że nie wszystkich.
Mówiłem o sobie .-.
Ale cóż, też lubię i Marvela, i DC, tyle że z dużym przechyłem na DC właśnie, głównie przez Batmana.
Po części się zgodzę. Film dobry ale nic więcej, nie wzbudzał we mnie większych emocji. 8/10 choć wiem że może o 2 pkt za dużo ale nic.
No wybacz, ale Batman v Superman jest kilkanaście poziomów niżej od Civil War. Narzekasz na to, że w czasie walki odzywali się JAK NORMALNI LUDZIE, a kompletny brak jakichkolwiek dialogów w filmie Snydera ci nie przeszkadza? Naprawdę? :<
w BvS Superman mówi do batmana ,że nie chce z nim walczyć i raczej tak odzywają się normalni ludzie , nie jeden drugiego pyta skąd jest lub cieszy się z tego, że uprzeciwnika jest żelazna ręka
No tak, ale Superman jakoś zaskakująco szybko zrezygnował z rozmowy jak na kogoś kto nie chciał się bić.
Pomijając oczywiście to, że fabuła Batmana v Supermana nie ma sensu, bo Batman nie miał najmniejszego powodu by z Supermanem walczyć, ale to tak baj de łejem.
Superman widział, że batman nie przestanie walczyć ,a sam nie miał wyboru . Fabuła w BvS jest bardziej sensowna niż w civil war ,batman myślał, że superman może zagrażać światu oraz był do walki prowokowany przez Lexa Luthora . Walka batmana i supermana zakończyła się po rozmowie , a w civil war walka zakończyła się tylko temu bo war machine oberwał
W jaki sposób Batman został sprowokowany do walki przez Luthora? Przez te durne liściki? No to niezły z niego detektyw, skoro nawet nie zainteresował się skąd przychodzą te listy. Poza tym to gdybanie o tym, że Superman może być zagrożeniem dla świata też nie ma sensu. Przecież w tym filmie nikogo nie zabił, a za to uratował ludzi przed pożarem i powodzią. W tym filmie nie mieli żadnych podstaw by się go obawiać.
I błąd. Walka Batmana i Supermana nie zakończyła się dzięki rozmowie. Zakończyła się, bo ich matki miały tak samo na imię. Gdyby matka Supermana miała na imię Natalia to długo by nie pożył.
Zresztą on nigdy nie mówił do swojej matki po imieniu, to też było bez sensu?
Walka w Civil War zakończyła się po zranieniu War Machine? Ja pie*dole, z kim ja rozmawiam.
batman gdy usłyszał imię Marta przypomniał sobie, co się stało z nim gdy on stracił mamę i nie chciał by i superman ją stracił.
A co do liścików czy ty byś się nie wkurzył gdyby ktoś tobie takie wysyłał z treścią pozwoliłeś zginąć swej rodzinie i wiesz kto to zrobił ?
Walka na lotnisku kiedy się skończyła ? po zranieniu war machine .
Ale dlaczego Batman założył, że to są liściki Supermana? To nie ma kompletnie sensu.
Została odłożona na później, a nie zakończona. Poza tym Steve i Bucky i tak już uciekli, więc wszystko jedno.
właśnie o tym mówie, że Lex Luthor go sprowokował , a treść liścików naprowadza na Supermana
ALE DLACZEGO DO CHOLERY ON ZAŁOŻYŁ, ŻE TE DURNE LIŚCIKI SĄ OD SUPERMANA SKORO NIE MIAŁ ŻADNYCH PRZESŁANEK CO DO TEGO POZA TYM SKĄD SUPERMAN MIAŁ WIEDZIEĆ O ŚMIERCI RODZICÓW BRUCE I W OGÓLE DLACZEGO NIE ODNIOSŁEŚ SIĘ DO TEGO, ŻE SUPERMAN NIGDY NIE NAZYWAŁ SWOJEJ MATKI MARTHA.
"Walka batmana i supermana zakończyła się po rozmowie , a w civil war walka zakończyła się tylko temu bo war machine oberwał"
To drugie jest bardziej sensowne.
Wszyscy znają w MCU War Machine;a. to przyjaciel Tony'ego.
W B v S Batman od nienawidzę Cię, przechodzi do " jesteś moim kumplem" bo imię matki.
Jeżeli ja np bym się dowiedział, że kosmita, którego chce ubić, jest dobrym gościem i ma dziewczynę, to nie musiałaby mieć na imię jak dziewczyna na której mi zależało, żebym zrozumiał.
Zbyt to wszystko dosłowne w B v S.
Tylko, że ta walka nie zakończyła się przez War Machine. Została przerwana, bo Steve i Bucky zdążyli uciec, a Tony musiał łapać Jamesa, ale konflikt nie został rozwiązany.
wydaję mi się , że kapitan Ameryka w komiksach stawał do walki , a nie uciekał z nich, więc to kolejny dowód , że film słabo jest przemyślony
Tylko, że Steve nigdy nie chciał walczyć z Tonym, od początku chciał się tylko dostać do samolotu, idioto.
batman gdy usłyszał imię Marta przypomniał sobie, co się stało z nim gdy on stracił mamę i nie chciał by i superman ją stracił. Raczej gdy ktoś "walczy" raczej musi ktoś oberwać