8, bardzo dobre teksty :) fabula jak zwykle banalna ale chyba o to tutaj chodzi :)
najgorszym problemem bylo to ze w heliosie w plocku wieszal sie komputer ktory trzymal film... dokladnie problemy z itunes.
bylem bardz geboko zazenowany

W Olsztynie gasł ekran 3 razy i kursor zostawał

We Wrocławskim Heliosie gasł ekran, ekran się zawieszał, a między odcinkami były ze 2 minuty czarnego ekranu, plus opóźniony obraz. Na dodatek odcinki nie chronologicznie i puścili jeszcze laserowy gniew. Ale dali darmowe wejściówki jako rekompensata.........

W Łodzi też trochę prowizorka. Kursor na ekranie, kłopot z iTunes, ale nie narzekam, bo atmosfera niepowtarzalna - cała sala śpiewająca hymn RKS Huwdu, sławetną piosenkę z Kutang Klanu i "Sto lat" dla Tytusa Bomby. Widownia reagująca żywo jak jeden wielki tętniący afektem do dzieła Git Produkcji organizm. Ludzie zaczęli się trochę wykruszać na Laserowym Gniewie, ale ja wytrwałam :)

To nie był kłopot z itunes. To plik z filmem który dostarczono Heliosowi ma masę błędów na czele z takim że na 25 minucie film się zawiesza a potem ginie głos. Walaszki fuszerkę odstawili.

Gdy już została zarysowana fabuła, też zauważyłem zgapke z Mass Effecta. Najwiekszy minus to długość Kutapokalipsy - za krótka, czym byłem w kinie bardzo zawiedziony. Ale teksty jak zawsze na "wysokim" poziomie dlatego 8/10 :D

W Opolskim Heliosie proporcje byly wprost rewelacyjne- bywalo tak ze napisow niebylo widac wcale. Latwo sobie wyobrazic, ze niemala czesc obrazu byla stracona, wiec czesto ogladalo sie postaci skadrowane od nosa w dol. Masakra.

Tak czy siak- kutapokalipsa niezła, chociaz pierwsze 20 min zjadlo całą resztę ;) troszkeza duzo laserow, zniszczenia, a za malo natrąbionego bomby. Z drugiej strony, bylo wiele tekstow rewelacyjnych. Gdyby trwalo to choociaz 1,5 h, moznaby z czystym sumieniem dac 8- a tak... Takze dac oswmke, ale raczej calej nocy i idei maratonu z Bombą. To nie byla zmarnowana noc ;)

Ja rozumiem, że od czasu do czasu trzeba się rozerwać przy czymś mniej inteligentnym. Nie mam nic przeciwko, ale ten serial po prostu jest żenujący i tyle... Moje wypociny omyłkowo zamieściłem wśród wypowiedzi do innej serii tego MEGAGNIOTA, więc tutaj nie będę się już trudził. Jestem zdegustowany, chociaż to jest za słabe słowo. Twórca zrobił sobie z widzów idiotów, zupełnie jak ci od Kac WAWA. I jeszcze te naćpane mordy na wczorajszym seansie. Masakra, masakra:/

nie rozumiesz idei powstania kapitana bomby kolego w tym jest twoj problem, jezeli potrafisz podchodzic do pewnych spraw z dystansem to napewno bys inaczej odebral ta kreskowke, ogladales kiedys kaliber 200volt? tam dopiero bys mial zachwiania swiatopogladowe

Idea jest taka, żeby sprzedać ludziom totalny gniot, o czym pisałem już wyżej. Oj daleko Kapitanowi Bombie do filmów Monty Pythona, daleko... więc nie próbujcie ludzie uświęcać tego gówna. To że młodzi ludzie zachowują się jak się zachowują i oglądają potem bombę i się śmieją sami z siebie, jest tylko żenujące. Brak perspektyw, masturbacja, sprzedawanie pizzy ( nie wiem co w tym dziwnego i śmiesznego, bo we Włoszech się sprzedaje na każdym rogu od setek lat...) i pokazywanie tego w ten sposób... Żenada po prostu i tyle... Panu Walaszkowi nie przychodzi żaden inteligentny pomysł do głowy w stylu E=MC2 czy Dzień świra, więc kręci gówno...

Super, tylko czy Walaszek kiedykolwiek usiłował dorównać komikom od Monty Pythona? Czy przejawiał takie aspiracje? Czy to ta sama kategoria rozrywki?

Wiesz co. Wolę się PRAWDZIWIE śmiać na Bombie niż wymuszać śmiech na W. Allenie czy Monthy Pytonie :)

Ten serial jest tak zły, że aż zal o tym myśleć. Szkoda tylko ze ludzie są coraz głupsi.... Okazuje się że wszystko można sprzedać, byle tylko było bardzo wulgarne, idiotyczne do bólu i pokazywało nas Polaków w złym świetle. Jeżeli sie śmiałem na kapitanie Bomba to dlatego, że to było momentami tak bardzo debilne, że aż śmieszne, ale to był śmiech szyderczy...

Oczywiście, trzeba pozrzędzić, że ktoś ma dobrą zabawę, jakby Ci to na zdrowie szkodziło ;)

Wybacz kolego ale na jakiej podstawie nas oceniasz? Jeżeli chodzi o Kapitana Bombę to jego albo się kocha albo nienawidzi. Jeśli należysz do tej drugiej grupy to nie wiem dlaczego postąpiłeś tak masochistycznie i udałeś się na ten maraton. Daj ludziom spokojnie nacieszyć się tym "gniotem" który niektórych rozbawił do łez i nie staraj się tłumaczyć nam jakimi to debilami jesteśmy że oglądamy tą idiotyczną kreskówkę bo my to dobrze wiemy. Jesteśmy debilami których śmieszy byle tekst o gównie czy siusiaku i dobrze nam z tym ;-)

Nie mam więc pytań:) Ale w sumie jeszcze jedno - mam pytanie czy już naprawdę nie można mieć własnego zdania...? i czy jeżeli wiem mniej więcej na co idę do kina i ze nie spełni to mych oczekiwań, to mi już nie wolno iść na ten seans... Zwłaszcza że bilety miałem za darmochę.... To wobec tego trzeba zrobić bojkot fuchy jaką jest krytyk filmowy... Może za ostro pojechałem wczesneij, dobra! Ale panowie, panowie, błagam....:/

Własne zdanie jak najbardziej ale z umiarem, z UMIAREM. Widać że nie masz bladego pojęcia o Kapitanie Bombie i osobie która go tworzy. Napisałeś tak jakby ten maraton był zrobiony tylko i wyłącznie po to, aby wyciągnąć pieniądze z ludzi, co jest według mnie kompletną bzdurą. Wystarczy zobaczyć na youtube, tam wrzuconych jest kilkaset filmików Git Produkcji, Z.F Skurcz i to wszystko ZA DARMO. Porównanie Bomby z KAC WAWA to już ogóle przegięcie.

A tak poza tym to sam strzelasz sobie w kolano. Piszesz, że Bombie daleko od humoru Monty Pythona. Tak się składa, że dla niektórych współczesnych humor John'a Cleese i spółki był podobnym szrotem jakim jest dla Ciebie humor Bomby.

O tym akurat jak odbierana była grupa Cleese'a to ja wiem, dlatego też wyżej dokonałem porównania. I wydaje mi się, że z perspektywy czasu humor tych Angoli można odbierać jak najbardziej pozytywnie. Natomiast nie chciałbym, aby Kapitan Bomba za lat 20 był postrzegany jak dzisiaj Cyrk Monty Pythona i puszczany na tvp kultura. To by było naprawdę bardzo smutne... Problem w tym, że ten serial jest juz dzisiaj ubóstwiany, przynajmniej na necie. Nie wszystkie produkcje Gita i ZF Skurcz są dla mnie bardzo złe. Nie rozumiem tylko podniecania się takim żenującym, bardzo płytkim i do przesady chamskim humorem. No w 1 klasie gimnazjum z kolegami sami byśmy mogli napisać może nawet lepszy scenariusz... Są granice ( albo były...) których się nie przekracza i nic nie powinno usprawiedliwiać produkcji tego typu. Ale jak ludzie sami się o to proszą... I te słowa pisze ktoś, kto zadawał się w życiu z różnymi ludźmi, balował w różnych miejscach i wciąż przeklina, choć stara się tego unikać... Ale po prostu kino i szeroko pojęta kultura jest trochę oderwana od naszego życia codziennego i rządzi się innymi prawami, a przynajmniej powinna. Co innego dokumenty, tam jest trochę wolna amerykanka że tak powiem... Nikt nie chciał oglądać KAC WAWA, a wielu balowało w podobny sposób i byli równie żałośni wtedy... Noł komentssss

Muszę uczciwie powiedzieć, że zgadzam się z częścią Twoich argumentów. Kutapokalipsa nie zachwyciła, denerwowało mnie to, że w co drugiej scenie było coś o homoseksualistach, większość żartów była oklepana, o scenariuszu nie wspominając. Tu widzę jednak powód naszej kłótni (a może wymiany zdań?). Ja nie spodziewałem się fajerwerków. W tym maratonie, zachwyciło mnie to, iż okazało się, że jest naprawdę mnóstwo ludzi którzy są w stanie przejechać 50+ km tylko po to aby wspólnie obejrzeć ulubioną kreskówkę, pośmiać się, przytoczyć ulubione cytaty czy nawet odśpiewać hymn fikcyjnego klubu piłkarskiego. I to było naprawdę fajne, myślę, że to mogło się podobać. Poza tym mam ogromny szacunek dla pracy pana Walaszka który nie zbija kokosów a mimo to regularnie dostarcza polakom dawkę dobrego humoru w postaci nowych filmików. Myślę, że ten maraton był zasłużoną nagrodom za jego trud i długoletnią pracę nad kreskówkami.

Pozdrawiam

I jeszcze coś dodam. Także mam nadzieję, że nigdy nie dojdzie do tego, że KB będzie puszczany w telewizji jako podsumowanie dorobku kulturowego naszego pokolenia. To byłoby faktycznie bardzo smutne. Lepiej żeby kartony już więcej nie wychodziły poza internet.

Gadaj zdrów. Lubię MP jak i Bombę oraz pozostałe kreskówki. Trzeba mieć dystans do siebie i reszty, wtedy nie widzi się wyimaginowanych ataków na polskość. Polacy nie są idealni, a KB nieźle wyśmiewa nasze wady. Swoją drogą MP wulgarny może nie jest, ale nie raz narusza granice dobrego smaku i też znajdą się ludzie, którzy bedą pukać sie w głowę, jak kogos mogą śmieszyć żarty o zjadaniu zwłok własnej matki albo rzygający grubas.

Krytyka jak krytyka. Od kogoś, kto jest z góry i tak negatywnie nastawiony nie trafi do fana KB, który machnie na to ręką. Czyli jak dla mnie bez sensu się tu produkujesz, co wyglądac może na to, że starasz się udowodnić, iż jesteś na wyższym poziomie niż fani KB, którzy są debilami.

NIE KARMIĆ TROLLA

dobrze gada, polać mu!

Marik1234, wróciiiiłeeem!

A ja mam takie pytanie. Po co poszedłeś na to do kina? Po co oglądasz produkcję ZF Skurcz? Po co oglądasz inne produkcje GitProdukcji? PO CO? Czy po paru odcinkach nie powinieneś mieć dość? Dlaczego tak żenujący poziom serialu skłonił Cię do pójścia do kina? Może to zwykły hejteryzm z twojej strony?

egonn87 to nowy Marik1234 ;))))

To pomyśl jaki Ty musisz być ograniczony skoro ten serial jes tak tragicznie głupi a Ty i tak go nie rozumiesz ;p

Ile minut trwa ten film ?

Wg filmwebu 54 minuty, ale gdy patrzyłem na zegarek ok. 35-40 min. Chociaż mogę się mylić biorąc pod uwagę porę nocy oraz piwerka z seansu. Jednakże moje subiektywne odczucie czasu -> za krótkie. Liczyłem na ok 1,5 h i troszkę ciekawszą i oryginalniejszą fabułę. Mimo wszystko jako fan KB podtrzymuję swoją ocenę, którą wystawilem na goraco zaraz po seansie i pójściem spać;)

Teksty mocno średnie, czasami nawet żenujące, zwłaszcza na tle puszczanych wcześniej odcinków, fabuła zerżnięta z Mass Effecta, sztuczne przedłużanie filmu scenami "batalistycznymi", masakrami chujewów i innym badziewiem. Film zrobiony na odwal się, żeby podbić oglądalność maratonu. No, ale maraton bomby spełnił oczekiwania - sala krzycząca "KAPITAN BOMBA" na początku każdego odcinka i dająca teksty razem z postaciami ma swój klimat i potrafi odmóżdżyć ;) Maraton spoko, ale sam film nie dostanie ode mnie więcej jak piątkę.

Helios Dąbrowa Górnicza - bez zarzutów, żadnych technicznych problemów nie było.

Dodam jeszcze, że największy zawód to cenzura - liczyłem, że posłucham bomby i innych w czystej postaci. Widocznie Walaszek odcinki zrobił jedynie w wersji z wypikanymi wulgaryzmami i nie dało się obejść... Wielki błąd, bo dobrze mógłby dorobić na wypuszczeniu kolekcji w nieocenzurowanej wersji dvd ;)

W Gorzowie sale otwarto dopiero koło 23:15, z powodów problemów z dzwiękiem. W końcu gdy maraton ruszył dźwięk trzeszczał tak, że uszy bolały a dialogów w ogóle nie było słychać. Dopiero koło północy udało się naprawić problem i maraton ruszył od nowa. Potem większych zarzutów nie było, jedyne co zdenerwowało widownię, to fakt, w odcinkach Kutang Klan nie puszczono pierwszej części. Ostatni wałek pojawił się na samej Kutapokalipsie, gdzieś w połowie filmu zwiecha. Audio idzie, obraz stoi. Kolejne 5 min. czekania. Chyba jakaś klątwa ciąży nad tym maratonem... co nie zmienia faktu, że film był mega. W ciągu 50 minut śmiechu na sali było co niemiara, zwłaszcza, gdy nadleciały "transformersy" ze Starem na czele. No i samo zachowanie ludzi na sali. Tak jak wspomniał Pomyk okrzyk "Kapitan Bomba" na początku odcinków, gdy pojawił się Kapitan Dupa sala wykrzyczała cały wstęp. No i oczywiście pieśni RKS Chuwdu.

Nie jestem wielkim fanem serii - na seans bardzo chcieli pojechać moi koledzy - ja nigdy nie byłem na takim przedsięwzięciu, więc się z ciekawości wybrałem.

Czułem się trochę jak na wigilii klasowej - nie w mojej klasie. Przed wejściem prawie każdy śpiewał hymn RKS CHUWDU i inne mocne szlagiery. Coś fajnego, taka jedność. Ze strony technicznej wszystko OK, oprócz niezbyt poprawnie działającej klimy (od 2 nad ranem była niesamowita "kosa") i epizodu z niedziałającym dźwiękiem podczas emitowania jednego z odcinków.

Ocena 7/10: pojechałem z oczekiwaniami, że czeka mnie 7h odmóżdżenia, nie zawiodłem się. "Minusy" za prostą fabułę, akcję wymienioną poniżej oraz samą długość (strasznie krótkie to było).

### UWAGA, SPOILER ###
W samej Kutaapokalipsie bardzo nie podobał mi się ten "szwadron samobójców" wzięty według mnie z Pythona.

W Białymstoku zaczęło się o 23:00, też jakieś problemy były, parę razy zwiesił się VLC.... Kutapokalispa, za któtka, jednak klimat, który był na sali, bezcenny, mówienie tekstu razem z postaciami - bezcenne :D, i te kuchenne tetate i to wszystko ^^ <3

Zawiodłem się trochę. Co prawda atmosfera zajo, ale sam maraton zrobiony bazując na taniości ;) Myślałem że skoro reklamują że bez cenzury to znaczy że i odcinki są bez niej, niestety okazało się że nie. Taki maraton mógłbym sam w domu zrobić. Na dodatek sama chronologia odcinków jakaś dziwna, spodziewałem się też że RKS huwdu puszczą przed kutapokalipsa, póki jeszcze ludzie w miarę ogarniają. A sama kutapokalipsa nawet dobra, ale spodziewałem się większego pier...nięcia.

No ale mówię, atmosfera, śpiewy, cala sala krzycząca KAPITAN BOMBA, elegancko.

w katowicach w heliosie była jakaś paraolimpiada,
najpierw przez pol godziny nie potrafili nic włączyć, potem za cicho,
Jak już puścili to były długie przerwy między kolejnymi odcinkami.

Jak puścili film to w pewnym momencie się zaciął i wznowił w innym miejscu. Dopiero po 15 minutach ktoś przyszedł i zaproponował że cofnie a kto chce może dostać zwrot za bilet i wyjść. Pół sali wyszła. Ja zostałem wytrwały, ale jak się okazało że puścili prawie od początku to też my uciekli. HELIOS dał dupy!

Ogolne wrazenie: rozczarowanie. Tworcy KB na siłe probuja wpleść jakies glebsze przesłanie, do tak kiedys udanej bajki. Absolutnie zbedne parodie polityczne, zupełnie nie pasujące do dawnej fabuły KB: "naśmiewanie" z obecnych trendów. Oprócz tego teksty bohaterów przestały być juz totalna wulgarna abstrakcja, natomiast zaczeły byc na siłe daremnie wyszukane. Kosmicznym pazdzierzem, ala Szymon Majewski wydawał sie byc motyw transformersów ( panowie, nie za taki kicz chciałem płacić, ten motyw był kompletnie niesmieszny, przykro mi to mowić, ale to było jakieś pedalskiee) średnio udany motyw powszechnej wodki w galaktyce kur.ix. Tesknie za dawnym Kapitanem Bomba, którego fabuła byla duzo prostsza, a jeden tekst w stylu: "tepy ch...u wylądujemy w nocy" było klu całego odcinka.

Transformersy wzbudziły na sali furorę, co nie do końca rozumiem - mnie od początku zupełnie to nie bawiło. Schrzaniły końcówkę. Plus dla twórców za sposób potraktowania stereotypów o Żydach - zgrabnie i naprawdę zabawnie, a piszę to z perspektywy człowieka, który uwielbia żydowskie szmoncesy a antysemityzm traktuje jak najgorsze ścierwo. Ciekawa jestem co homoseksualiści na bezmiar motywów "pedalskich" w KB i Kutapokalipsie? Ja ubawiłam się setnie.

Motyw transformersów pedalski? Wiesz w ogóle co znaczy słowo "pedalski"?

Transformersy były wcześniej w jednym odcinku Bomby.

Nigdy nie mialem okazji sie przekonac co to znaczy "pedalski", natomiast w tym kontekscie, mialo to oznaczac, że było to tak słabe, jakby to wymyslił jakis homoś.

To orientacja seksualna rzutuje na pomysłowość? Ciekawe.

Widzisz, zawsze czegos mozna sie dowiedziec. Otoż na naszą pomysłowośc ma wpływ baaardzo wiele czynników i napewno jednym z nich może byc orientacja. Jak zapewne wiesz, wielu znanych artystów(o bardzo nietypowej sztuce) było homo, najlepsi wizażyści, kreatorzy mody, bardzo czesto są homo. Pytanie tylko czy sa homo bo są artystami, czy sa takimi artystami bo sa homo? Kwestia nie do rozstrzygniecia, ale pewnie i to to. Dlatego jak widzisz orientacja baaardzo rzutuje na pomysłowość.

Jednak, z wcześniejszego wywodu wychodzi na to, że rzutuje w taki sposób, że dzieła homosi są kiepskie i słabe.

Wśród fizyków i innych naukowców, którzy ułatwili nam życie pewnie też paru było, więc nie obrażałbym nikogo tylko dlatego, że nie lubi kobiet jak ja, tylko woli mężczyzn.

Głębsze przesłanie.... Hmmmm... W sumie trochę rozumiem chyba twórców Kapitana Bomby jeśli chodzi np. o to sprzedawanie pizzy. Jedni zarabiają naprawdę ładne pieniądze kręcąc ciasto, a drudzy po studiach muszą pracować parę miesięcy za darmochę. Mnie to też okropnie wkurza, ale takie są realia i naśmiewanie się z tego nikogo już nie rusza - taka smutna prawda. Dla tego "przesłania" oceniłem na 2 a nie na 1, ale Kapitana Bomby nie kupuję i koniec kropka....

Ogolne wrazenie: rozczarowanie. Tworcy KB na siłe probuja wpleść jakies glebsze przesłanie, do tak kiedys udanej bajki. Absolutnie zbedne parodie polityczne, zupełnie nie pasujące do dawnej fabuły KB: "naśmiewanie" z obecnych trendów. Oprócz tego teksty bohaterów przestały być juz totalna wulgarna abstrakcja, natomiast zaczeły byc na siłe daremnie wyszukane. Kosmicznym pazdzierzem, ala Szymon Majewski wydawał sie byc motyw transformersów ( panowie, nie za taki kicz chciałem płacić, ten motyw był kompletnie niesmieszny, przykro mi to mowić, ale to było jakieś pedalskiee) średnio udany motyw powszechnej wodki w galaktyce kur.ix. Tesknie za dawnym Kapitanem Bomba, którego fabuła byla duzo prostsza, a jeden tekst w stylu: "tepy ch...u wylądujemy w nocy" było klu całego odcinka.

Ogolne wrazenie: rozczarowanie. Tworcy KB na siłe probuja wpleść jakies glebsze przesłanie, do tak kiedys udanej bajki. Absolutnie zbedne parodie polityczne, zupełnie nie pasujące do dawnej fabuły KB: "naśmiewanie" z obecnych trendów. Oprócz tego teksty bohaterów przestały być juz totalna wulgarna abstrakcja, natomiast zaczeły byc na siłe daremnie wyszukane. Kosmicznym pazdzierzem, ala Szymon Majewski wydawał sie byc motyw transformersów ( panowie, nie za taki kicz chciałem płacić, ten motyw był kompletnie niesmieszny, przykro mi to mowić, ale to było jakieś pedalskiee) średnio udany motyw powszechnej wodki w galaktyce kur.ix. Tesknie za dawnym Kapitanem Bomba, którego fabuła byla duzo prostsza, a jeden tekst w stylu: "tepy ch..u wylądujemy w nocy" było klu całego odcinka.

Bardzo pozytywne wrażenie W Heliosie we Wrocławiu w Magnolii Park to był na sali nawet mały oddział żołnierzy :D dokładniej 4 w hełmach :D, sławne przyśpiewki o RKS Huwdu krzyczenie VETO!! cóż będę mówił BOMBA rządzi TĘPE HUJE!!!!!!!!!!!!!!!

Żeby nie było niedomówień, cenzury nie było tylko na filmie. Na odcinkach był, co spowodowało moje wyjście w trakcie odcinka Marik1234.

za atmosferę byłbym w stanie pójść nawet na same znane już odcinki (oczywiście za odpowiednia tańszy bilet)
chociaż nie do końca podobał mi się dobór i kolejność odcinków ,a puszczenie na koniec laserowego gniewu dzidy to była przesada ,wolałbym zdecydowanie obejrzeć wcześniejsze motywy : ze śmiercią i powrotem bomby. a sam film :wiele dobrych tekstów ,za krótki , i za dużo strzelania i pijanego bomby . nie czepiam się cenzury w odcinkach bo do tego akurat nic nie mam a wręcz mi się to podoba . pamiętam jak puszczali włatców móch (chyba) bez cenzury późno i potem łepki się chwalą że widzieli film w którym klną, i się potem tym jarają i cytują teksty . (sam obejrzałem ogólnie raptem może 10 odcinków- słabe) . jak dla mnie bomba dzięki cenzurze zyskuje wiele (np że nikt nie ogląda bomby żeby słuchać bluzgów) poza tym chętnie obejrzę film ponownie na spokojnie bo tak jak każdy odcinek (no może nie każdy bo większość z miejsca jest zajebista )musi się że tak powiem przejeść (miałem tak np z tytanisem . po obejrzeniu pomyślałem ale hu... nia dawać dalszy czas wyborów, dopiero po ponownym obejrzeni spodobał mi się ) . co do kina ( wrocław helios w rynku )to nie było zastrzerzeń technicznych. i jak napisał brzm ,,Myślę, że ten maraton był zasłużoną nagrodom za jego trud i długoletnią pracę nad kreskówkami'' (i nie tylko kreskówkami) fakt ,nie zapominajmy że mamy kupę zabawy za friko na youtubie <<dźwięk sie nie rozjeżdża to jeszcze pi....rdolą<<< pozdro dla fanów