Autorzy sięgnęli po monumentalne motywy winy, przebaczenia, totalitaryzmu, chrześcijaństwa... Ale one same z siebie nie stworzą wielkiego filmu. Moim zdaniem nie poradzono sobie z nimi. Te motywy trzeba umiejętnie przedstawić, uwiarygodnić przemianę bohatera - bo jest ona główną osią fabuły. Tymczasem przemiana ta...