Zdumiewa mnie ilosc zachwytow nad tym filmem. Wszystkich wzruszyla historia chorego nastolatka tak bardzo, ze nie zauwazyli jakim byl cynicznym manipulantem! Zrobil dokladnie to, co "wyspiewal" Natalie w chamskiej tyradzie: wykorzystal ja, wydymal i zrobil wszystko by piekna, mloda, zdrowa i zdolna dziewczyna cierpiala tak jak on, albo jeszcze wiecej. Przekalkulowal i zaplanowal wszystko na zimno. I nie usprawiedliwia go, wedlug mnie, ani fakt, ze umieral i byl zrozpaczony, ani to, ze ostatecznie sie w niej zakochal.
Sam Keith byl juz wystarczajaco niesympatyczny i irytujacy a Jesse McCartney, grajacy jego role tylko spotegowal we mnie negatywny odbior.
Absolutnie się zgadzam. Nawet oglądając to jako dzieciak, wiedziałam, że z tym goście jest coś nie tak. Keith to zdecydowanie bohater z socjopatycznymi i narcystycznymi zarysami psychicznymi. I też uważam, że jego choroby (depresja i rak) go nie tłumaczą. On sam te rzeczy wykorzystuje by jeszcze ranić ludzi w okuł.
Koleżanko, jeśli film wzbudził takie emocje w Tobie to ta ocena 5 jest naprawdę niedorzeczna.
Właśnie tak gość zrobił! Właśnie ja wydymał! Właśnie o to chodziło w filmie i w jego postaci. Nawet nie wiesz, ale tym komentarzem ocenilas film o wiele lepiej.
Kolego, ocena 5 charakteryzuje film jako średni. I taki ten film dla mnie jest. Emocji we mnie specjalnie nie wzbudził, a w swoim komentarzu odniosłam się jedynie do zachowania głównego bohatera. Jeśli jednak 5 gwiazdek i mój komentarz oznacza dla Ciebie dużo więcej niż "średni" to proszę bardzo :) Każdy wedle własnego uznania..