Witam :) obserwuję, oglądam i chłonę filmy Pani Anny, Jeżeli chodzi o "Kilka prostych słów" mam
wiele zastrzeżeń co do formy. Zmienił bym ujęcia, a przynajmniej skrócił niektóre. Za wiele ujęć z
ręki. Wolał bym szeroki obiektyw. Kilka scen aż się prosi o zbliżenie z przejazdem.Nie mówię już
o blędzie (balansie bieli) Dodał bym więcej zieleni i niebieskiego ale subtelnie (Chodzi o filtry).
Ten film ma świetną fabułę ale aktorzy tego nie oddają. Szukam tu palca Pana Kieślowskiego, bo
z pewnością podjął by się tego scenariusza. Według mnie rola Leny i Cichego nic nie wnosi do
filmu. Nie czują tej roli. Pan Karolak nie potrzebny w tym filmie bo nie zachowuje klimatu scen. Za
to Pan Janusz Chabior świetnie poradził sobie ze scenami i jak dla mnie jest boski. Brakuje mi w
tym filmie tej swobody jak w "Bocznicy". To niesamowity film dokumentalny. Oglądając poczułem
się dobrze. Sceny i ujęcia bardzo dobre. Film oddaje klimat. I zostawia pewną nutkę tajemnicy
którą każdy z nas tworzy po obejrzeniu. Zadaje też pewne pytania. Jest niesamowity :)