Kill Bill 2

Kill Bill: Vol. 2
2004
7,4 241 tys. ocen
7,4 10 1 240760
7,6 57 krytyków
Kill Bill 2
powrót do forum filmu Kill Bill 2

dwójka to dziadostwo jakiego świat nie widział! Po prostu nie jestem w stanie skomentować tego filmu...ręce opadają, a słów brak!

ocenił(a) film na 10
lisoszakal

twoja argumentacja mnie poraziła... poprostu nie mam nawet jak dać kontragrumentu

ocenił(a) film na 8
tonieja89

To Twój problem ;-)

A mój koment był na zasadzie - "no comments", kapujesz? Czy trzeba uzasadniać, że Michał Wiśniewski albo "Klan" to jeden wielki chłam? Nie trzeba! Bo to widać...

Zawsze szacunek za "Pulp fiction" i "Wściekłe psy" - to było coś!!! ale "Kill Billa cz.1, 2" nie dzierżę, a Bruce Lee to się w grobie przewraca ;-)


nara...

ocenił(a) film na 10
lisoszakal

Dla mnie oba filmy są kultowe,ale masz prawo do swojego zdania,jednak film jest oceniany przez większość ludzi pozytywnie mam tu na myśli i vol 1 i vol 2

ocenił(a) film na 9
JACHu_PIJAK

ja równiez tak uwazam! i zgadzam sie z tobą. to jest zupełnie inna płaszczyzna filmowa, której większość ludzi nie rozumie. ja jak nie mam co robic po prostu włączam jakiś vol. i oglądam go jak za pierwszyym razem. niesamowite teksty, opreacja kamery, role i gry aktorskie, nie bede wiecej pisal bo na ten temat to mozna pisac książke, ogólnie arcydzieło. ja ogólnie jak zajaram jointa to dopiero widze to czego nie widzialem wczesniej. ogolnie filmy quentina są dobre na jaranko. a za ten film to go kocham normalnie:) pozdro dla wszytskich fanów vol.1 i 2

ocenił(a) film na 9
lisoszakal

buras jestes i tyle!!!nie znasz sie. "hero" tez pewnie ci sie nie podobał. Kill Bill jest typowo nakręcony w stylu japońskim. zauważ jak quentin bawi sie czasem, ( końcowa scena walki VOL.1) po prostu to nie są zwykłe filmy. nie opowiada to o gangsterach albo o jakiejs przygodzie. to jest typowo sztuka. w tym filmie nie jest najwazniejsza fabuła i to jaki jest finał, al e chodzi głównie o szczegóły. zwróć uwagę na kamerę, na sceny w jaki sposób zostały nakręcone. skąd on bierze takie inspiracje. to jest artysta w świecie filmu. ten film jest po to aby sie delektować bodźcami wzrokowymi, a przecież chyba każdy z nas ( faceci jest wzrokowcem). wogóle powiedz gdzie oglądałes ten film?? bo jeżeli w kinie, to nie wierze że masz taką opinię. a sorry za tego burasa na początku ale nie wytzrymałem. pozdro

ocenił(a) film na 8
papi123

Wiem, stary o co Ci chodzi i rozumiem fanów obu części...Jasne! Ale myślę, że Tarantino chciał osiągnąć jednak coś innego, tylko mu trochę nie wyszło.Spytaj go czy jest dumny z "Kill Billa", z obu części...

Ja oglądałem ten film na luzie i z przymrużeniem oka, poza tym wiem, że to specyficzny film.Sztuka dla sztuki.

Co do VOL.1, zgoda...było parę super akcji...muza w momencie jak się kobitki spotykają na światłach, potem sceny walki (wiadomo, że to nie realne i ja to rozumiem) były OK i końcówka...No i masa motywów zaczerpniętych od Bruce'a Lee (żółty strój z "Gry śmierci", choreografia, itd.), cały ten klimat- krag wrogów, wokoło 100 na jedną Umę.Tarantino jest fanem Bruce'a (zresztą ja też).Przyzwoite...Końcóweczka - git. Motyw komiksu też niezły. Pal 6 fabułę ;-) to nieważne...
Ale naprawdę podobała mi się tam Sofie Fatale :-))) Stary...umówmy się!Dla niej warto obejrzeć VOL.1. Szkoda mi tej ręki...;-)
Ale Uma mnie tam wk..via, jest dupna, obleśna i sztuczna /sorry/ i nie wiem co kolo w niej widzi!

A co do VOL.2, no jeżeli chodzi o VOL.2 to powiem krótko- VOL.2 to o dupę rozczaś...mydło! Ale może dorosnę do dwójki ;-) Mam, bo była w jakiejś babskiej gazecie i jeszcze raz sobie obejrzę ;-)

Wdg.mnie dwójka jest cholernie naciągana, na siłę, sztuczna...

nara...

ocenił(a) film na 8
lisoszakal

Tarantino w wywiadzie chyba w gazecie TIMES mowil o tym ze jest w pelni usatysfakcjonowany z obu czesci, sa takie jak chcial zeby byly.

ocenił(a) film na 9
lisoszakal

Nie chcę cię urazić, bo jak bym obejrzał ten film 2 lata temu to też bym go tak zjechał, ale nie znasz się. Dziwnie to brzmi lecz uwierz mi na słowo, Kill Bill vol. 1 i vol. 2 to arcydzieło. Obejżałem już mnostwo filmów w tym ,czy w innym stylu i poprostu wiem - to jest świetny film i żałuj, że nie możesz go docenić...

ocenił(a) film na 7
lisoszakal

Szanujmy zdanie kolegi, a nie jedziemy po nim jak po mokrej trawie ;-> A tak osobiście powiem, ze mi też podobala sie bardziej jedynka, choc dwojka jest nastawiona wlasnie na jakies glebsze przemyslenia, chociazby na temat wybaczania i jakby nie patrzec - tak naprawde jesli nie wiadomo o co chodzi to chodzi o milosc. Zdradzona czy nie, ale jak na zlosc wlasnie o nia.
Kill Bill vol.2 jest specyficznym filmem, z jednej strony wydaje sie wlasnie naciagany a z drugiej dystansuje nas do glownego watku ukazaujac poboczne. Mi film sie podobal. Ze wzgledu na muzyke, fabule, rozwiazania i wlasnie zakonczenie, ktore bylo inne od spodziewanych. Przyznam ze do samego konca mialam cicha nadzieje ze Panna Mloda wybaczy Billowi i bedzie rodzinny Happy End. I liczylam tez na krwawa walke pomiedzy nimi. I z poczatku rozczarowalam sie, jednak ogladajac film po raz 5 dostrzeglam w nim prawidzwy kunszt. Zahcecam cie do obejrzenia ponownie, bez uprzedzen. I pozdrawiam!

ocenił(a) film na 10
amizonka

"Nie chcę cię urazić, bo jak bym obejrzał ten film 2 lata temu to też bym go tak zjechał"

Masz całkowita rtacje. Jak obejrzałem film mając 14 lat. Wrażenia były tragiczne. Uznałem go za najgorszy film, pozbawiony sensu, krwawą jadke bez sensu, taką tylko żeby pokazać nierealistycznie pryskającą krew itp.

Obejrzałem ponownie żeby się pośmiać rok temu i ku mojemu zdziwieniu film mi sie spodobał jak żaden inny. KIedy pojawiły się napisy końcowe miałem dalej szeroko otwarte oczy. W głowie mętlik, lekki szok. Film jest wspaniały, to arcdzieło, kunsz w każdym ujęciu, nowatorskie i inteligentne dialogi. Gdybym umiał oddać moje uczucia do tego filmu w słowach to pewnie słowa te były by najpiękniejszą gloryfikacją filmu wszechczasów. Niestety nie umiem, ale to właśnie + dla filmu. Nie da się tego opisac.

ocenił(a) film na 10
tonieja89

Aż się boję dziś włączyć Polsat - znowu wszystko zepsują tłumaczeniami i reklamami - i wyjdzie takiesecoś...

BTW. Co Wy wszyscy z tą "jadką"? Już któryś raz to widzę. Nie ma takiego słowa - w słowniku PWN jest tylko jedno słowo rozpoczynające się od jad*: właśnie "jad". Natomiast:

jatka
1. pot. ?krwawa bójka?
2. daw. ?sklep z mięsem?

Sorry, że poprawiam, no ale już żem nie mógł ;)

lisoszakal

ten film to normalnie dzielo tysiac lecia, jak mozesz go nie lubic toz to w koncu film św. Quentin Tarantino no to musi byc fajny!!
a teraz serio ten film (podobnie jak jedynka) to mega GNIOT!!!!!

lisoszakal

Na pewno nie dziadostwo. Ale też nie arcydzieło. Po prostu ten film jest inny. Nie ma innego takiego filmu. Mówię o Kill Billu jako całości. Nie lubię mordobić z VanDammem albo Seagallem, uważam, że są beznadziejne, nie mogę na nie patrzeć. Więc coś musi w tym filmie być, że mi się spodobał. To nie zwykła jatka. To jatka -jakkolwiek śmiesznie to zabrzmi - poetycka. Taki film mógł zrobić tylko Tarantino.

ocenił(a) film na 9
lisoszakal

Mnie się bardzo podobał, chociarz ta tryskająca krew była nierealistyczna. Ale sporo się pewnie napracowano, a film jest inny od tych wszystkich bijatyk.

ocenił(a) film na 5
Lady_Gothic

Dwójka to niewypał :/ .... jedynka poraża swą prostotą, jest zajebniście dynamiczna, i ma świetny klimat na który wpływa fabuła muzyka RZA, zdjecia , .... dwójka to obok Jackie Brown zdecydowanie najgorszy film Tarrantino ... za bardzo przegadany, bez klimatu, ze słabiutkim końcowym pojednykiem ... Bleeeee po prostu Tarrantino zabytnio wyadorował Umme w 2 .... Laska co chwile znienia stroje, itd ... a tak anprawde film jest gówno wart !!! Lubie Tarrantino za jego styl ale jak mu coś nie siądzie to jest massakra, tak ajk w tym przypadku ... gdyby nie tekst Billa o bohaterach komiskowych dałbym mu 4/10 tak daje 6/10