spoiler no ;d
nie zakumałam końcówki. dlaczego na końcu filmu uma leży w łazience i
ryczy?? przecież chciała zabić tego billa, zabiła, to powinno być gites ;d
heh... też tak myślałam, ale to mi za bardzo nie wygląda na płacz ze
szczęścia.
ale może. dzięki ;*
Sądzę,że chodzi raczej o to,iż mimo wszystko go kochała,o płakała z powodu
tej konieczności,jaką było zabicie Billa,aby wreszcie żyć z córką spokojnie
itepe itede.
Owszem, Billa też darzyła b. silnym uczuciem, lecz po licznych "atrakcjach", które raczył jej zafundować, pałała do niego glównie checią zemsty. A jak powszechnie wiadomo - zemsta, potrafi przyćmić nawet największe uczucie;-)
Ona po prostu płakała ze szczęścia. Pogodziła się już, że jej córka nigdy się nie narodziła, a tu nagle taka niespodzianka. I tylko dlatego płakała. Mówiła też wtedy "dziękuje". Jeżeli rzeczywiście kochała Billa, to nie dziękowałaby chyba po jego zabiciu.
tym bardziej, że wcześniej miała krótsze włosy, które nagle na drugi dzień się wydłużają:) a według mnie płacze i ze smutku i ze szczęścia, to pierwsze, bo musiała zabić Billa, as pewnie na swój sposób go kochała, a drugie, że ma córkę