Film powinni docenić amatorzy krępowania, czyli tzw. szyneczek, oraz fani pinku eiga. Dzieło epatuje
specyficznym poczuciem humoru, muzyczka jak z westernu miesza się z gangiem kobiet
gwałcicielek i głównym super sadystą który doprowadza swoim sznurem kobiety do rozkoszy bez
względu na to czy tego chcą czy nie...
Przeczytawszy o superbohaterze, który doprowadza złe kobiety (do orgazmu i prawości) za pomocą sznurów od razu skojarzył mi się późniejszy "Rapeman", więc bez zastanowienia sięgnąłem po to dzieło. Niestety w filmie są tylko skrawki fabuły, cały scenariusz się składał chyba z trzech stron. Gdzie brakowało sensu, dodano...
więcej