PILINHA: {__webCacheId=filmBasicInfo_pl_PL, __webCacheKey=478546}
5,5 1,1 tys. ocen
5,5 10 1 1143
Kirot: Cena wolności
powrót do forum filmu Kirot: Cena wolności

Przeciętny film

ocenił(a) film na 5

Dość banalna historia z przewidywalnym zakończeniem, w dodatku pozbawiona realizmu(gdzie do cholery jest policja?). Finałowa scena wręcz rozbraja naiwnością. Jedyne co ratuje ten film, to inna od hollywoodzkich filmów klasy B realizacja - historia opowiadana jest spokojnie, bez kiczowatej widowiskowości, za to plus.

ocenił(a) film na 9
mapa31

Nie zgodzę się,film jest bardzo dobry,trzyma w napięciu,gra Olgi jest coraz lepsza,wyrabia się dziewczyna na doskonałą aktorkę.Zgadzam się jedynie w jednym z przedmówcą na brak policji,a tłuką się co niemiara,tak na na marginesie Izrael to państwo policyjne :)

mapa31

Ciekawi mnie jakie sam przewidywałeś zakończenie-równie dobrze mogło sie skończyc happy endem w Kijowie czy śmiercią obu bohaterek (zapewne byłaby to najmniej naiwna scena finałowa:) Zwykle w tego typu filmach brakuje brakuje realizmu(co powiesz np.na szeroko teraz komentowany "Salt" - tam nawet rosyjski Daniela jest klasy B:) W Kirot ujęła mne intensywnośc emocji pomiędzy bohaterami-od nienawiści po ludzką potrzebę zrozumienia i bliskości.Najtragiczniejsze dla obu bohaterek jest to,że aby się uwolnic trzeba mordowac....

ocenił(a) film na 5
melania1964

No właśnie o to chodzi, że nie mogło się tak skończyć. Od momentu kiedy Galia poznała Elinor było dla mnie oczywiste, że:
<Spoiler>
a) mąż Elinor zginie(ktoś go zamorduje, najprawdopodobniej Galia - tu się pomyliłem),
b) Galia zbuntuje się przeciwko mocodawcom(to właściwie było pewne od początku;)),
Co do sceny finałowej: wyobrażasz sobie żeby dwie kobiety(jedna do niedawna prostytutka, druga 20 minutowy trening z bronią), zabiły w sumie z 10 siepaczy mafii? Po czym wsiadły w drugi autobus i odjechały? Jeśli to nie jest naiwne......
No i gdzie tu tragizm postaci o którym piszesz? Bohaterka została postawiona w sytuacji w której (wydawać by się mogło) nie było dobrego rozwiązania: umrzeć, albo zacząć zabijać (często niewinnych) ludzi. Wybrała drugie i co? Zero konsekwencji, zabija szefów, odjeżdża i żyje długo i szczęśliwie. Czyli jak się ma 'dobry'(to przecież bardzo względne) powód, to można zabijać? Dla mnie zakończenie takiego filmu powinno dawać do myślenia, coś w stylu: Galia ginie, Elinor trafia do więzienia za zabójstwo męża(znowu wychodzi brak policji). Jak się mów A, to warto też dodać B.....
</Spoiler>

mapa31

Powinieneś pisać scenariusze z tego wynika:) Czy film ma być jak życie,czy każda zbrodnia jest ukarana ( ha,ha )?Policji Ci brakuje? ( ja tam nie tęsknię:)Oczywiście,że z tą jatką w autobusie scenarzyści przesadzili,ale kogo dziwią takie sceny,jak zobaczy co Jolie wyprawia w "Salt"...te braki i pewnie jeszcze inne nie zmienią niczego w moim odbiorze tego filmu
" Czyli jak się ma 'dobry'(to przecież bardzo względne) powód, to można zabijać?"- oczywiście,że nie, ale jeśli nie ma innej drogi....

melania1964

problem w tym, że w Salt Daniel był dubbingowany ;/ przez innego aktora bo producenci uznali że jego rosyjski jest za mało rosyjski ;]

ocenił(a) film na 9
mapa31

Przewidywalne zakończenie ? Taa jasne. Oglądając ten film, sam miałem ze 3-4 scenariusze jak się on skończy. Trzymał w napięciu do samego końca i w porównaniu do całego zastępu hollywoodzkich gniotów oglądanych prze ze mnie tego lata, był 'niezwykle realistyczny' ;)

ocenił(a) film na 5
LukC

No cóż, ja widać ograniczony jestem, wymyśliłem jeden scenariusz i reżyser jak po sznurku mnie do niego doprowadził. Co nie znaczy, że wiedziałem jak zakończy się każda scena, chodzi mi o ogólny sens - wyswobodzenie się z rąk mocodawców.
Hollywoodzkich gniotów oglądam mało, pewnie dlatego wizja kobiety, która w tak krótkim czasie staje się supermordercą, eliminującym bossów mafii jakoś mnie razi.....

mapa31

"wyswobodzenie się z rąk mocodawców" - dobre:D

ocenił(a) film na 9
Yafatboy

No faktycznie - piekne