Z tym, że Dororo to wysokiej klasy kino (nie licząc co niektórych gumowych demonów), A to tutaj arcydzieło jest żenua do potęgi uj wie której.

Ale sympatyczny. Lubię ten japońsko - fantastyczny klimat, a, że pierwszy raz obejrzałam to w 4 podstawówki mam do niego więcej sympatii i cierpliwości.

Cóż, przygody chłopca o walecznych kapciach, który lata na papierze toaletowym i ma ojca-gałkę oczną brzmi kulturalna :)wystarczająco niekonwencjonalnie, aby stwierdzić, że pomiędzy Japonią a Polską istnieje ogromna przepaść

Polecam jedynie fanom kultury azjatyckiej, muszę jednak przyznać iż pomimo wielu zgrzytów...