LOL ty tylko chcesz jakies efekty specjalne.
Ten film jest bardzo popularny w japoni i jest straszny.
a co do ciebie chcialbym zeby dociebie przyszła ta klatwa bedziesz sparalizowany ze nawet nie uciekniesz i cie dopadnie :)
Zreszta co tu gadac nie znasz sie na filmie i tyle.
A nie glosuj jak ci sie nie podoba i po jaka cholere ogladales.
mozna zamknac temat.

Do gorgi17 i Nija - każdy ma prawo wyrażać własne zdanie. Mi film się nie podobał i mnie wynudził. Nie musicie mnie od razu obrażać. Nic o mnie nie wiecie a już wyzywacie. Napewno nie jestem amatorem kina. Nie muszą byc efekty specjalne (czy ja w ogóle w poprzednim poście coś takiego napisałem ?!?!?). Przykłady horrorów, które są bez efektów specjalnych a zrobiły na mnie wrażenie:
"Halloween", "Psychoza" (mimo tylu lat a straszy nadal), "Texas Chainsaw Massacre", "Noc żywych trupów" - to są arcydzieła a nie jakaś tam "Klątwa". Wam się podoba i ja to szanuje. Jak widzicie ja w przeciwieństwie do was nie obrażam. Więc i wy z łaski swojej moglibyście się przymknąc i dyskutować na przyzwoitym poziomie.
P.S. W cale nie jestem fanem kina gore. Jeśli tak myślicie to jesteście w GRUBYM błędzie.

Przepraszam, ale w ktorym momencie obrazilam? Az mnie to zaintrygowalo i kilka razy przeanalizowalam swoja wypowiedz, ale za cholere nic obrazliwego tam dostrzec nie moge. A jesli okreslenie "amator filmowy" tak cie dotknelo, to...no coz, nawet nie wiem co powiedziec.

Może to nie jest jakaś obraża, ale docinki typu amator filmowy czy dziecko mnie zdenerwowały. Zapewniam Cię, że oglądałem sporo horrorów. A do "Klątwy" mnie nikt nie przekona. Dla mnie jest nudna. Kilka razy potrzymała w napięciu dlatego ma u mnie "trójkę". Ogółem mi się nie bardzo podobała.

Slowo "amator" oznacza kogos, kto zajmuje sie czyms dla przyjemnosci. Skoro to cie obrazilo to faktycznie jestes dziecko. Psychoza nie jest horrorem. A Klatwa jest po prostu dla Ciebie za trudna. Nie rozumiesz japonskiej mangi. A tak na marginesie, to Teksanska Masakre tez kiedys nazywano kiczem. Robili to tacy laicy jak Ty. Dopiero z czasem doczekala sie miana "kina kultowego". Atak na drugim marginesie, to MacGyver tez juz jest kultowy. Kultowy jak BoneyM, Y.M.C.A. i inne badziewie.

Amator oznacza początkującego. Psychoza przez wielu jest uznawana za horror a "Klatwa" nie jest dla mnie za trudna. Ludzie czy wy nie możecie zrozumieć, że komuś coś sie może nie podobać i już? Każdy ma inne zdanie na jakiś temat. To chyba normalne. A tak na marginesie - co ma do tego "Macgyver" co ???

Wspaniały heros UKRĘCĘ-Z-KAŁU-BICZ MacGyver tkwi w Twoich ulubionych. Pomyślałem więc sobie, że to jakiś wyznacznik Twojego gustu. A jest on tak "hamerykansky", że Ju-On po prostu podobać się Tobie nie może. Za wysokie loty. A jeżeli teraz nadal czujesz się urażony, to zgłoś to na posterunku. Trzynastym.

Nie wysilaj się. "Macgyvera" już nie mam. A zresztą co ma piernik do wiatraka??? "Macgyvera" oglądałem kiedyś bardzo dużo za młodu i wstawiłem go do ulubionych z sentymentu. Zauważ, że kiedyś to był bardzo popularny serial niemal na całym swiecie i nie mam się czego wstydzić. Szukasz dziury na moim blogu, bo już nie masz co powiedzieć, żałosne. W ogóle po co ta twoja gadka, nie podoba mi się ten film i już. Jednym może się podobać, drugim zaś nie, chyba już to mówiłem, ale ty wyglądasz mi na szczeniaka z podstawówki, który nic nie rozumie. Więc powtarzam nie wysilaj się, bo żal mi na ciebie czasu.

Szczeniaka-z-kurwa-podstawowki? Zastanawiam sie,chlopcze,ile ty masz, a wierz mi na slowo,skarpetian
zapwne jest od ciebie starszy. A jesli faktycznie byloby ci zal cennego czasu,nie wdawalbys sie w dyskusje.

Mitzi Caspar uderzył w sedno sprawy. To ogromna nadinterpretacja, bo ciekaw jestem na jakiej podstawie stwierdzasz, że jeżeli nie podobała mi się "Klątwa" to jestem fanem efektów? Nie masz na to zadnych dowodów a obydwoje ze Skarpetianem się ośmieszacie takimi żałosnymi stwierdzeniami. Dla mnie Skarpetian dziewczynko może mieć nawet ze 120 lat. A i jeszcze jedno: Czy ja powiedziałem, że jest szczeniakiem z podstawówki? Napisałem, że jego teksty mi na takie wyglądają. A ty następnym razem jak chcesz się wypowiadać na publicznym forum to naucz się czytać ze zrozumieniem dziewczynko. Żenada.

"Noc żywych trupów" arcydziełem?! Buhahahahahahahahahahahahahahahahahahahahahahahahahahahahahahahahahahahahahahaha hahahahahahahahahahahahahahahahahahahahahahahahahahahahahahahahahahahahahahahaha hahahahahahahahahahahahahahahahahahahahahahahahahahahahahahahahahahahahahahahaha hahahahahahahahahahahahahahahahahahahahahahahahahahahahahahahahahahahahahahahaha hahahahahahahahahahahahahahahahahahahahahahahahahahahahahahahahahahahahahahahaha hahahahahahahahahahahahahahahahahahahahahahahahahahahahahahahahahahahahahahahaha hahahahahahahahahahahahahahahahahahahahahahahahahahahahahahahahahahahahahahahaha hahahahahahahahahahahahahahahahahahahahahahahahahahahahahahahahahahahahahahahaha hahahahahahahahahahahahahahahahahahahahahahahahahahahahahahahahahahahahahahahaha hahahahahahahahahahahahahahahahahahahahahahahahahahahahahahahahahahahahahahahaha hahahahahahahahahahahahahahahahahahahahahahahahahahahahahahahahahahahahahahahaha hahahahahahahahahahahahahahahahahahahahahahahahahahahahahahahahahahahahahahahaha hahahahahahahahahahahahahahahahahahahahahahahahahahahahahahahahahahahahahahahaha hahahahahahahahahahahahahahahahahahahahahahahahahahahahahahahahahahahahahahahaha hahahahahahahahahahahahahahahahahahahahahahahahahahahahahahahahahahahahahahahaha hahahahahahahahahahahahahahahahahahahahahahahahahahahahahahahahahahahahahahahaha hahahahahahahahahahahahahahahahahahahahahahahahahahahahahahahahahahahahahahahaha hahahahahahahahahahahahahahahahahahahahahahahahahahahaha

Może nie tyle arcydziełem co horrorem zdecydowanie lepszym niż "Klątwa Ju-on". Przynajmniej dla mnie. Film Romero ma już 40 (!) lat a i tak prezentuje się okazale. W przeciwieństwie do "Klątwy", która mimo młodego wieku nie zrobiła na mnie absolutnie najmniejszego wrażenia.

co tu duzo mowic, film jest po prostu za trudny dla dzieci i dla filmowych amatorow. Nastala era gore i slasherow, wiec za dobre filmy uwazane sa gowna w stylu "wzgorza maja oczy" czy "statek widmo". A szkoda,bo to oznacza ze takie produkcje jak Ju On dalej pozostana niedocenione. jak dla mnie 9.5/10.

zgadzam się nija w 100% dzieci nesotrady się rodzą i tyle

Dziękuję za poparcie :)
A ty sie Ceglasty nie pytaj co ma do tego McGyver, bo jak skarpetian cos powie to jest to święte, i już x)

Dzięki za poparcie italodrone. Nie wiem czy jesteś fanem "Klątwy". Ja zdecydowanie nie. Nawet jednak, gdybyś był to ja to szanuje. Lubię dyskutować z użytkownikami, ale jak już pisałem na przyzwoitym poziomie. Użytkownik o nicku Sebatrox swoimi postami pokazuje tylko, że jest niewychowanym chamem. Nie musi nikogo obrażac tylko dlatego, że ktoś ma inny gust. Gdy przeanalizowałem jego posty doszedłem do wniosku, że to najwyraźniej zakompleksiony dzieciak, który wyładowywuje się na forach internetowych obrażając innych. Dla mnie jest to śmieszne, bo szkoda czasu na kogoś takiego.

sam jesteś dzieciak. najpierw popatrz na siebie a potem na innych

Zakładam że odnosisz się merytorycznie.
Masz już całe 13 lat czy jeszcze chadzasz w pieluchach?
Proponuję abyś swoje kompleksy wyładowywał grając np w Tibię z kolegami z bloku. Fora dyskusyjne to nie folwark dziecięcy, zostaw je dorosłym.

ty pewnie jesteś niedorozwinięty umysłowo

"ty pewnie jesteś niedorozwinięty umysłowo"
ale błysnąłeś... normalnie mnie zdruzgotałeś ;)))))))
EOT

To ty zachowujesz sie Sebatrox jak niedorozwinięty umysłowo. Przeanalizuj swoje posty. Ja nie mam sobie nic do zarzucenia na tym forum, bo odpowiadam na poziomie a twoje wyzwiska i teksty są chamskie i żałosne.

ceglas jesteś inteligentny inaczej

cieszę się szkoda że jeszcze żyjesz

Zwyczajnie mi ciebie żal. Piszesz już teraz, że ci mnie żal. Dlaczego? Bo nie lubię tego filmu co ty? Uargumentuj to jakoś. Myślę, że czas kończyć tą gadkę, bo to strata czasu. Z każdym postem piszesz coraz dziwniejsze rzeczy. Najpierw mnie wyklinałeś a teraz piszesz jakies wymigujące odpowiedzi. Daj już sobie spokój i wróc tam, gdzie twoje miejsce. Czyli do kołyski.

ceglas dzieciaku nie odzywaj się jak nie piszę do ciebie

Ale obrażasz innych. Tak w ogóle to pora zakończyć tą bezsensowną dyskusję, bo ja pytam się o twoje argumentacje a ty się głupio wykręcasz. Koniec tematu.

Mrrr, jak miło x) ja was tez :* Ceglasty, jesteś denny i masz kompleksy. Koniec i kropka :D

Kto tu jest denny? Ja przynajmniej podaje argumenty a wy nic. Atakujecie mnie tylko dlatego, że ten film mi się nie podoba. To prędzej ty jesteś denna i w dodatku żałosna. A tak w ogóle to K-O-N-I-E-C T-E-M-A-T-U ! ! !

Nija a ty skąd się wzięłaś w tym temacie?
Dziękuję za buziaka. Miło mi :)
Powiedz dlaczego atakujesz Ceglasa? Oczywiście proszę o inteligentną odpowiedź. Bez dziecinnych docinków.

wzięłam się znienacka :) Przejrzyj cały temat a sie dowiesz :)
a Ceglastego atakuje bo uważam za całkiem zabawne to jak sie tym wszystkim obrusza:) Wystarczy uzyc słowa amator a on sie bulwersuje i zapowietrza :) Lubie wywoływać u ludzi taką reakcje, zawsze mnie to śmieszyło :))

Nie obraziłem sie na to. Po prostu napisałaś, że jestem denny a nic o mnie nie wiesz. A zdenerwowałem się na użytkownika o nicku Sebatrox, którego posty są na poziomie, na który w ogóle szkoda słów.

Ju-On to według mnie horror w którym napięcie budowane jest najlepiej ze wszystkich filmów jakie widziałem... Nie wiemy kiedy sie coś wydarzy,kiedy będzie coś strasznego,poprostu cały film ogląda sie w niepokoju... W amerykanskich produkcjach już tego nie ma...
A co do reszty... Scenariusz w sumie na 1 rzut oka wydaje sie bez sensu,dopiero po obejrzeniu całości a najlepiej każdej części rozumiemy że ma jednak sens...Aktorstwa w takich filmach nie za bardzo oceniać moge bo naprawde momentami odróżnić jednego japończyka od drugiego jest problem;]
U mnie film ma zawyżone bardzo 10 oczek;]

Poziom niektórych wypowiedzi w tym temacie jest na poziomie dzieci z podstawówki... Co z tego że sie komuś film nie podobał? Każdy ma do tego prawo...Naprawde dojrzały widz poprostu uzna ten film za mega bajke i kopiowanie motywu z The Ring... Ja jednak mam do filmu sentyment i to wielki;] Ceglas naprawde polecam abyś obejrzał sobie jeszcze raz ten film,najlepiej samemu w środku nocy;] Wtedy poczujesz jego piękno;]

Moim zdaniem to też niezbyt dobre kino grozy.
A odpowiedź, że jeżeli ktoś tego nie lubi, to musi być fanem efektów specjalnych to wyjątkowa nadinterpretacja.
Naprawdę nie rozumiem, w ilu filmach mogą się pojawiać dzieci-chłopcy lub dziewczynki, z niepokojącą niedowagą, ufarbowane, upudrowane, wymalowane z wystudiowanymi ruchami, identycznymi w każdym filmie? Może to straszły w pierwszym tego typu filmie. W kolejnych już nie bardzo.

a moim zdaniem ktoś śmiesznie zrobił bo w TV jest amerykańska-szajska wersja a w repertuarze po kliknięciu tu sie przechodzi:]

No cóż, ja mam inną opinię nt. tego filmu, to był pierwszy horror, który trzymał mnie na skraju fotela naprawdę od początku do ostatniej sceny. Fabuła i pomysł na film rzeczywiscie wydają się być trochę oklepane i niezbyt ciekawe, ale "Klątwa" naprawdę ma klimat. W japońskich horrorach - jak później zauważyłam - wykorzystuje się proste techniki, nie wielce wymyślne sposoby na widza i jego odczucia. To bardzo im się chwali.
Amerykański remake, słynne filmidło z pogromczynią wampirów, nie dorasta mu nawet do pięt, a jest niemal w każdej scenie kopią pierwowzoru. Podobnie jak "Dark Water" - nie ma żadnego porównania.

Czytałam wszystkie posty wyżej i widzę, że poziom rozmowy znów, dzięki kochanym dzieciom-"mów-do-mnie-jeszcze", jest, jak na znacznej większości forów na tym serwisie, zatrważająco płytki.
Ja się na tych nastolatkach nigdy nie zawiodę. Ave Wam!

Na skraju fotela... hehehehehe, komedia normalnie :))))
Ciemności też się boisz?
To ofc retoryczne pytanie.

za to ty pewnie boisz się sam siebie

Tak, oczywiście, masz rację. Jesteś Wielki, oh... ;)

Retoryczne, czy nie, odpowiem Ci. Nie.
Ty byłeś tym, który oczekiwał "inteligentnej odpowiedzi, bez dziecinnych docinków"?

Odpowiem Ci. Rozumiem że ktoś może mieć inne zdanie na temat filmu, są różne gusta i o tym się nie dyskutuje.
Napisałem zgryźliwie ze względu na Twoje dziwne (jak dla mnie) zdyskredytowanie wersji amerykańskich - Klątwy czy Dark Water.
Dla mnie napisałaś ewidentne bzdury, żadna skośnooka wersja tych filmów do pięt nie dorasta produkcjom z USA.
Nie piszę ofc że jestem fanem całej chłameryki ;) jednak kiedy coś zrobią dobrze to przyznaję to jasno i pewnie.

"Rozumiem że ktoś może mieć inne zdanie na temat filmu, są różne gusta i o tym się nie dyskutuje.
Napisałem zgryźliwie ze względu na Twoje dziwne (...) zdyskredytowanie (...)".
Sam sobie przeczysz. "O gustach się nie dyskutuje, ale Twoje są ewidentnymi bzdurami, bo przecież ja wiem, kiedy Stany zrobią coś dobrze!"
Tylko, że to, co wg Ciebie jest zrobione dobrze, w oczach innych nie musi być (co nie znaczy, ze nie może) i nie będzie. Nie w moich. Więc bądź łaskaw, panie kolego, nie twierdzić, że "piszę bzdury", bo nie zgadzam się w czymś z Tobą.

Ja przeczę? Próbujesz manipulować moimi słowami i to Ci nawet nie wychodzi. To że się przyznałem do zgryźliwości, świadczy li tylko o mojej szczerości a nie o braku tolerancji dla twojej inności.
Możesz sobie lubić skośnookie produkcje co nie znaczy że one są dobre. Jest pewien kult tego kina który jak zauważyłem wykracza mocno poza obiektywizm.

"Ja przeczę?"

Oczywiście. Albo piszesz, że nie masz nic do tego, ze ktoś ma inne zdanie niż Ty, a zaraz potem nazywasz te inne opinie "bzdurami".

"Próbujesz manipulować moimi słowami i to Ci nawet nie wychodzi."
Słucham?
Jeżeli masz na myśli moją parafrazę Twoich słów, to zastanówmy się, co dla kogo oznacza "manipulacja".

"To że się przyznałem do zgryźliwości, świadczy li tylko o mojej szczerości a nie o braku tolerancji dla twojej inności."

Ja nie mam nic do Twojego przyznania się do zgryźliwości, tylko do Twojej niekonsekwencji. Już dwukrotnie dałeś do zrozumienia, że konsekwentny nie jesteś.
"Dla twojej inności." - to zdanie spodobało mi się szczególnie. Sądzę, że rozumiem, co miałeś na myśli, ale staranniej dobieraj słowa. Jeżeli bowiem piszesz coś fonetycznie czy stylistycznie podobnego do innych wyrazów, nie oznacza to, że można je stosować zamiennie.

"Możesz sobie lubić skośnookie produkcje co nie znaczy że one są dobre."

Ja nigdzie nie napisałam, że filmy, które mi się podobają, są obiektywnie czy uniwersalnie dobre. Nie zrozumiałeś/-aś mnie. Zdaje się nawet, ze połowy z tego, co napisałam.

"Jest pewien kult tego kina który jak zauważyłem wykracza mocno poza obiektywizm."
Być może, w tę kwestię się zagłębiać nie będę. Ale uwierz, że moja sympatia do tego filmu nie ma nic wspólnego z "kultem".

Widzę, że pogubiłaś się w całej tej wymianie zdań, no ale cóż, spróbuję bardziej przyziemnie. Dla mnie napisałaś bzdury, dla mnie ewidentne co nie oznacza, że nie przyjmuję do wiadomości twojego innego zdania. Lubisz takie kino, dobrze, twój problem. Czy teraz jest to jasne? Czy nadal widzisz niekonsekwencję? ;)))
A co do manipulowania słowami to widzę, że w ten sposó rekompensujesz braki w umiejętności wyrażania swoich opinii. Zauważ ja tego nie robię, nie muszę się posiłkować manipulacją by coś przekazać.
Dalej.... inność nie powinna mieć dla ciebie znaczenia pejoratywnego, no chyba że preferujesz jakieś fobie :)
Poza tym twierdzisz że ciebie nie zrozumiałem, ja natomiast twierdzę że jest zupełnie odwrotnie. Twoje stanowisko wydaje mi się jasne, trudność tkwi w twoim zrozumieniu moich słów.
Co do "kultu" który rzekomo jest ci obcy, z produkcjami wschodu jest jak z McDonaldem, czy się chce, czy nie chce panoszy się to to wszędzie więc trzeba polubić, by nie znienawidzieć ;)
Ofc ostatnie zdanie możesz odebrać sobie jako żart, zrób jak chcesz.
Pozdrawiam.

puknij się w czoło koleś jak wersje amerykańskie są lepsze od japońskich

A lekcje to już odrobiłeś "koleś" ? :)))))

a śmierdzące majty już wyprałeś?

Trolu koniec karmienia, buziaki i ziuziu, dobranocka już się dawno skończyła. Jutro nie zapomnij tornistra i kredek a będziesz zuch nie chłopak. No to... siema i nara i trzym się :) EOT