Przemęczyłam ten film, oglądałam na raty. Podchodziłam 3 razy i to z wielkim trudem, ale w końcu przemęczyłam,. Przecież to ciąg dalszy kinowego klasyka czyli horror z przymrużeniem oka. Laleczka wygląda technicznie oczywiście coraz lepiej, nadal jest słodką, krwiożerczą opętaną zabawką dla dzieci. Jednak akcja rozgrywa się w żółwiowym tempie, niektóre sceny nie potrzebnie rozwlekane, tak jakby reżyser nie miał pomysłu. Nuda i flaki z olejem, także NIE POLECAM nawet najbardziej zagorzałym fanom tego gatunku.