Dobry dokument. Cieszę się, że powstaje coraz więcej filmów na temat Wyklętych pomimo różnych trudności.

Też jestem za tym, by powstawało wiele takich filmów, jesteśmy im ŻW to winni.
Z tego co wiem miał powstać jeszcze jeden film o mjr A. Lazarowiczu zrobiony przez SŁ Górskiego i na razie utknął w miejscu.Powstał inny o WiN-e (też ciekawy obraz)

A tam, ten dokument nie jest dobry. To mi wygląda na kolejny skok na kasę z dotacji/fundacji. To współczesna polska tandeta dokumentalna gdzie jak ktoś nie wie o co chodzi to z filmu się nie dowie. Głównie chodzi o bardzo słabą jakość dźwięku w sekwencjach fabularyzowanych. Słychać tam więcej szurania stopami po podłodze i pogłosu z wnętrza celi niż samych dialogów. Dodatkowo ścieżka dźwiękowa jest celowo zagłuszana z syntezatora ni to muzyką ni to efektami dźwiękowymi dla to niby dodania dramatyzmu.

Przynajmniej w sekwencjach wywiadów ustawili osobom mikrofony poprawnie i daje się zrozumieć prawie wszystko pomimo zagłuszania z syntezatora.

Moim zdaniem najciekawszym fragmentem tego filmu jest wmontowany fragment jakiegoś filmu propagandowo-instruktażowego KBW wyprodukowanego w latach pięćdziesiątych ubiegłego wieku. Wszystkie dialogi są łatwe do zrozumienia i muzyka jest w tle i nie zagłusza lektora. Jakoś wtedy było można było użyć filmu do komunikacji myśli i informacji a nie tak jak teraz tylko do komunikacji impresji i emocji оraz do autoreklamy zespołów muzycznych powiązanych z producentem (Jędrzej Lipski).

Na szczęście brakująca informacje i fakty można przeczytać na Wikipedii: https://pl.wikipedia.org/wiki/Adam_Lazarowicz ,

Dodam jeszcze tylko tą trzęsącą się kamera, imitację ujęć z ręki :)

Jednak dobrze, że powstają takie filmy. To nasza najnowsza historia, która często była zakłamywana.