i muszę stwierdzić, że moje wrażenia są nadal tam samo pozytywne jak po pierwszym seansie - znakomita sensacja, na którą składają się:
1) dialogi ograniczone do minimum (a nie jak w rozgadanych amerykańskich produkcjach)
2) oszczędna gra aktorska bez zbędnych szarż
3) detalicznie przemyślany scenariusz
4) zakończenie bez "happy endu", ale też nie melodramatyczne, po prostu krótko, zwięzle i zimno
5) wspaniały motyw muzyczny, pojawiający się non-stop w róznych wersjach
Jak dla mnie jeden z najlepszych filmów sensacyjnych w historii kina.