Nie wiem co ludzie widzą w tym filmie. Oglądałem dokładnie tak, jak bohater przeżywał swoje życie - przewijając do przodu. ;) Humor kompletnie mnie nie śmieszył (a sceny z psami i maskotką to kompletna porażka), może poza paroma scenami. Sam główny bohater zachowywał się jak idiota. Przewijanie do przodu? Poważnie? Przecież każde wciśnięcie tego przycisku oznaczało utratę fragmentu świadomej egzystencji i przybliżało go do daty śmierci. Właśnie z tego powodu tej jednej funkcji nie ruszyłbym ani razu - on jej nadużywał.
Ale przecież pozostałe stanowiły drogę do potęgi: możliwość zatrzymywania czasu, odtwarzania wydarzeń z własnej przeszłości, kontrolowania pewnych aspektów rzeczywistości (zmiana własnego odcienia skóry chociażby). Bo o takim "drobiazgu" jak rozumienie języków obcych już nie wspomnę. A źródłem tragedii było tylko nadużywanie przewijania. Co za problem za drugim razem wziąć pilota i nie korzystać feralnej funkcji?
hehe co za problem? Jest problem gdyż człowiek zawsze będzie chciał w swoim życiu uniknąć kłótni, jak najszybciej dostać awans itd. prędzej czy później znów by użył tej funkcji. Wielu ludzi chciałoby mieć takiego pilota a ten film pokazuje jak to by się skończyło. I nie pisz że każdy jest inny bo wszyscy ludzie mają jedną wspólną wadę, są słabi i w końcu ulegają pokusie.