jednak jest to jeden z tych filmów o których bardzo szybko się zapomina.
Niby czemu lepiej z fabułą? Dziewczyna ucząca się władać magią hudoo (czy jak tam to się nazywało) walczy po przyspieszonym kursie z duchami. Toż to głupawe jest.
"Jak na horror - cienizna" - przecież nigdzie nie jest napisane,że to horror.
Podobał mi się ale nie aż tak ,, żeby o nim opowiadać mówiac , że to super film, ale co też jest prawda są gorsze.