Tak się właśnie zastanawiam czemu czarnoskórzy wybierają czarne surogatki? Wiadomo, że ze względu na psychikę te surogatki to duże ryzyko, bo genetycznie -jajeczko i plemnik- nie jest jej, jedynie udostępnia macicę. Psychicznie wiąże jedynie fakt noszenia życia pod sercem przez 9 miesięcy i to wszystko. Wydaje mi się,że w takich sytuacjach bezpieczniej jest wybierać surogatki innego koloru skóry, bo to bardziej uzmysłowi surogatce, że to technicznie nie jej. Oczywiście to moje psychologiczne dywagacje na ten temat i jestem ciekawa również innych opinii.
Tylko czy osobiście preferowałabyś bycie w łonie czarnej surogatki?
(Wiadomo, że nie pytam o preferencje wydawane z poziomu embrionu, tylko dorosłej osoby. He)
W tym też coś jest. :-)