Po zupełnie przypadkowym trafieniu na ten film mogę jedynie żałować decyzji spontanicznego wyjścia do kina z małżonką. Nigdy więcej oglądania nic "w ciemno", wybór filmy dyktowany był bowiem wyłącznie późną godziną i tym że to był jedyny seans który jeszcze się nie rozpoczął. Film jakiś taki posklejany do kupy z kilku wątków które z logiką za wiele wspólnego w mojej ocenie nie miały. Gra aktorska jakby na siłę, dialogi i sposób mówienia momentami jak na szkolnym przedstawieniu. Cała historia zupełnie bez sensu rozwijała się przez 2 godziny po to by się urwać na koniec i rzucić w nas jakimś marnym zwrotem akcji. Około północy mieliśmy bardzo dużą ochotę już opuścić kino jednakże wytrwaliśmy jeszcze te 45 min do końca sam nie wiem po co. Jedyny i największy plus to że bilety mieliśmy wylosowane z oferty Cokryjebilet w Cinema i poza czasem straciliśmy na to dzieło jedynie kilkanaście PLN na popcorn i wodę :(