i calkiem swiezy pomysl na realizacje.Ale koncowka w koszmarnym, niewiarygodnym stylu a la hollywood.
Mogłabyś mi może powiedzieć gdzie oglądałaś ten film? Bo wszędzie szukam, ale nigdzie go nie ma, a oczywiście w polskich kinach go nie grają.
Hm... kuszące w sumie, ale jednak raczej się nie wybiorę specjalnie do Niemiec na seans:D ale i tak dzięki
Świeży? No błagam, filmów o podobnej fabule było milion. Ostatni nakręcony 4 lata temu "Księżna" - też akcja rozgrywa się w XVIII w. Fabuła jest niemal identyczna - ona zahukana dziewica nie wie, że wychodzi za seksualnego dewianta. Rodzi mu kilkoro bachorów, seks to dla niej jedynie małżeński obowiązek. W końcu znajduje sobie kochanka, jest skandal, piszą o nich gazety. Oczywiście muszą się rozejść dla dobra kraju itd., on ją nachodzi, ale ona jest nieugięta etc., oboje rozpaczają itp.
napisalam "swiezy pomysl na realizacje".
Porownanie tego filmu z Ksiezna jest dla mnie sporym nieporozumieniem, bo jedynym podobienstwem sa tylko stroje przeszkadzajace w przechodzeniu przez drzwi.:)
Ten film mowi o czasie przemian spolecznych, klimatem odbowiada bardziej filmom mowiacych o czasach przed rewolucja francuska, a zadaje pytania typu, jaka cene placi sie za dokonywanie koniecznych przemian i sieganie po wladze.
Watek milosny jest tutaj raczej w roli kwiatka...
W takim razie dziwi mnie, że tytuł wiąże się właśnie z wątkiem miłosnym, w trailerze też takowy jest najbardziej wyeksponowany, a i sam opis brzmi: "Oparta na faktach historia królewskiego trójkąta miłosnego".
Dlatego też uznałam, że film to głównie wątek miłosny, który jest mało oryginalny, bo w kinie już był.
A to nie jest przypadkiem adaptacja "Wizyty królewskiego konsyliarza" Per Olov Enquist'a? Świetna książka!
Akurat tej powiesci Enquista nie znam, wiec trudno mi powiedziec, czy fabula sie pokrywa Imdb podaje nazwisko Bodila Stenssen- Letha i ksiazke "Prinsesse af blodet". juz teraz nie pamietam, ale scenariusz dostal jakas nagrode na Berlinale chyba wlasnie za orginalnosc?
W kazdym razie calosc zdarzen jak najbardziej historycznie potwierdzona.
Spotkałam się z opinią, że film kiepsko się trzyma faktów historycznych i filozoficznych, ale żeby to ocenić należałoby być bardziej zorientowanym w tych dziedzinach, a ja nie jestem ;)
Nie przeszkadzało Ci Pambarley, że para królewska i Johann byli nieco wybieleni? Inne postaci też miały swoje racje (niekoniecznie złe), ale one z racji uproszczenia charakterów były ukazane jako zabobonne, nieoczytane i ciągnące kraj ku zacofaniu.
Hmm, ciekawe, jako ze ja czytalam tylko krytyki, ze taka niezwykla historia, a tak malo znana i dobrze, ze wreszcie ktos w koncu ja swiatu pokazal :) Chyba inna prase czytamy :)
Wybielone postacie ?Trudno do odniesc w stosunku do krola, moze masz na mysli ze zostaly jednostronnie pokazane ? Mozliwe, wiesz, jakby tak nakrecic historie o polskim sejmikowaniu, liberum veto i konstytucji 3 maja zamkniete w 1,5 godziny to tez chyba bylo zderzenie zabobonu i postepowosci.
A jak ludzie naprawda maja czy mieli motywacje do konkretnych dzialan, to czesto nawet i najblizsi nie wiedza, ze tak sobie psychologicznie chlapne.
Przeszkadzalo mi bardzo zamkniecie historii i poczulam sie kompletnie oszukana, jako ze zaakceptowalam pewne uproszczenia w ciagu filmu, a okazalo sie, ze tworcy zdecydowali sie na osladzanie swiata, a to bylo dla mnie niestrawne.
Oparta na faktach, więc końcówki raczej sobie zmienić nie mogli. Zresztą jaki Hollywood, dzieci wychowywały się prawie całe życie bez matki, matka umiera z daleka od dzieci, kochanek też umiera i na dodatek wygląda na to, że ta ich miłość też uległa zmianie, nie darzyli już siebie takim uczuciem, jak dawniej. Christian też stracił przyjaciela. Końcówka może ma pozytywny akcent, ale zobacz, jakim kosztem się to odbyło. Ja bym tego pod żadnym pozorem nie nazwała końcówką a la Hollywood.