Zrobiony z wielką dbałością o detale historyczne, wizualne epoki. Świetnie pokazane intrygi dworskie, ich psychologiczny mechanizm. W momencie, gdy los głównego bohatera dramatu jest przypieczętowany przypomina mi się scena stosu z G.Brunem w dzień targowy i obojętność handlarzy i przechodniów...dramat Człowieka w obliczu milczącego przyzwolenia, zachęty tłumu.
Kto w tych wydarzeniach w Danii jest większym przegranym: Johann Friedrich Struensee czy Christian VII, Schack Carl Rantzau a może cała Dania, która stała się symbolem upadku!