mi się tam podobał, w prawdzie troche zgapiony od kac vegas, ale śmieszny :)
teraz to w sumie każdy film o wieczorze kawalerskim/ślubie będzie zgapiony od kac vegas.
mi też się podobał - faktycznie śmieszny, niektóre sceny rozwalają. i przede wszystkim to nie jest amerykańska komedia, więc nie ma słabych żartów niskiego lotu, tylko fajny brytyjski cynizm. może nie arcydzieło, ale na pewno jedna z lepszych komedii ostatniego czasu.