Wpadłam poczytać opinie, a tu pusto (pomimo wielu przedpremierowych pokazów w poprzednie weekendy).
Dobrze, to mogę być pierwsza :)
Na sensie byłam z siedmioletnią córką, która podczas seansu strasznie się nudziła (oczywiście zna Gabi z Netflixa i często ogląda), jednak myślę że było to spowodowane innymi czynnikami niż sam film. Dla mnie bardzo w porządku i myślę, że fanki (te prawdziwe, nie jak moja córka ;p) nie będą zawiedzione :)