PILINHA: {__webCacheId=filmBasicInfo_pl_PL, __webCacheKey=85}

Kolekcjoner

Kiss the Girls
1997
7,2 57 tys. ocen
7,2 10 1 57260
5,9 13 krytyków
Kolekcjoner
powrót do forum filmu Kolekcjoner

Aktorsko opierający się na znakomitych rolach Morgana Freemana i Ashley Judd. Scenariusz częściowo trzyma się schematów, ale wprowadza też nieco nowego. Pod względem napięcia i rozrywki płynącej z jego obejrzenia na pewno dystansuje przereklamowanego, nudnawego przeciętniaka wychwalanego przez część filmowego świata pod niebiosa, jakim jest "Milczenie owiec"... (sic!)

Bezmozgi_Ogladacz_again

Na szczęście twój nick cię tłumaczy... Porównanie tego filmu do "Milczenia owiec" i pisanie o nim stylowy rodzi u mnie niepokój o twoją kondycje psychiczną i wskazuje na zaburzenia percepcji; mam nadzieje, że wywołane przez wilgoć i grzyby w twoim videoroomie.

ocenił(a) film na 8
Bezmozgi_Ogladacz_again

Mi też Kolekcjoner bardzo sie podobał, ale nie porównywałam bym go do Milczenia owiec.

Anda00

Wg mnie dobry , trzymający w napięciu thriller - Morgan Freeman idealnie sprawdza się wlaśnie w rolach takich przenikliwych , doświadczonych policyjnych wyg - jak to pokazał w "Siedem" na przykład . Ashley Judd jednak to nieporozumienie w tym filmie ... z tą swoją ładna dziecinną buzią po prostu nie pasuje do tego typu filmów .

PS : Czy można kogoś rzeczywiście zastrzelić z pistoletu poprzez karton z mlekiem , tak aby nie wywołać wybuchu z powodu ulatniającego się gazu ?

MilesQuaritch

Tu akurat się nie zgodzę. Do jednego z przedmówców: faktycznie, Kolekcjoner ma coś takiego w sobie, że PRZYPOMINA Milczenie owiec. Sądzę, że to klimat, sceneria (ta scena spaceru w lesie na początku filmu <<->> Jodie biegnąca przez las), może też fakt przetrzymywania ofiar, a nie zabijania ich od razu. Niemniej jednak są róznice między Buffalo Billem a Casanovą.
Po drugie: Mylisz się, że rola Ashley Judd była kiepska. Tak się składa, że za tę kreację zebrała bardzo pozytywne recenzje krytyków (to raz), a poza tym nikt inny tak bardzo nie nadaje się do roli silnej niezależnej kobiety, jak ona, co zresztą niejednokrotnie udowodniła. (np.Podwójne ryzyko)