Film jest żałosny, rozpoczyna się od pustej blondynki wstrzykującej sobie botoks , nie mówiąc nic o tanich wyprutych flakach.
Niestety oprócz małej dziewczynki ,aktorzy nie potrafią grać ,a sam główny bohater jest kompletnie drętwy.
Widziałam gdzieś komentarz porównujący ten film do piły, z której strony? bardziej to mi przypomina tanią podróbę Kewina samego w domu.
Nie polecam strata czasu, przysypiałam przy tym filmie.