Gorszego badziewia jeszcze na oczy nie widziałam. Aktorzy to jakieś żarty chyba wzięci przypadkiem z ulicy . Inaczej nie da się tego skomentować....
przeciez to konto zalozone po to zeby pojechac po tym filmie, jeden oceniony film na 1 heh
pod kazdym w zasadzie filmem sa takie konta, o ile zrozumiec da sie filmy konowe bo konkurencja zniecheca opiniami ludzi do pojscia do kina, po to zeby ich film mial wieksza szanse o tyle bez sensu zanizanie oceny jak dla mnie jest bezsensowne przy filmach w streemingu, przeciez nikt nie zrezygnuje z subskrypcji jesli itak ja ma
Może nie jest to film, który kwalifikuje się do oceny 1, ale z pewnością do wybitnych nie należy, ani w gatunku slashera, ani jako czarna komedia. Wiadomo, że ciężko o realizm w tego typu historiach, niemniej z drugiej strony, główny antagonista, jest tak nieporadny, że zakrawa to na kpinę. Przedstawiony został jako bushcraftowy preppers, a w każdej właściwie scenie wychodzi na bałwana, który nie potrafi posłużyć się żadnym narzędziem, ani skonstruować dobrze porządnej pułapki. Jakieś babcie go pacyfikowały, wielkiego chłopa. Maczetą machał niczym cepem, właściwie nie stanowił żadnego zagrożenia, bo był zwyczajnie głupi. Głupszy niż najmądrzejszy imbecyl z grona tych przegrywów z korpo. Druga kwestia to zbyt przerysowane postacie. To mogło by się udać gdyby twórcy zdecydowali w którą stronę chcą się udać. Lecz nawet jakby to miała być czarna komedia, to było to wszystko zbyt slapstickowe, jednobarwne, postacie dwuwymiarowe. Najbardziej żenujące zagranie to oczywiście wpakowanie pokrzywdzonej outsajderki w tą całą grupę, wmówienie widzowi że to jedyna rozsądna osoba w całej drużynie. Najsłabsze ogniwo, które w obliczu niebezpieczeństwa, ratuje jedynie własny tyłek, pod pretekstem uczciwości, szantażuje kolegów z pracy, jednocześnie piłując gałąź na której wszyscy wspólnie siedzą. I pytanie? Po co taką niezrównoważoną psychicznie wariatkę, ktoś trzyma w firmie, daje jej dokumenty do wglądu i po długiej nieobecności ze względu na jakieś załamanie nerwowe, zaprasza na konferencję. W tym filmie nic się kupy nie trzyma, to zlepek jakiś nieśmiesznych gagów, sytuacji z pogranicza absurdu, gdzie skrajnie źle zarządzana firma, w jakiś sposób istnieje i utrzymuje się na rynku, oraz gdzie emocjonalnie zaangażowany, żądny zemsty za śmierć ojca paramilitarny odszczepieniec, na każdym kroku pokazuje jaką jest fujarą. Ciężko się to ogląda, zwłaszcza kiedy pomyśleć, że niedużym kosztem, na etapie tworzenia scenariusza, wszystko można było poprowadzić inaczej.