W 1952 roku w Quebec Alfred Hitchcock realizuje film "Przyznaję się". Zdjęcia kręcone są w miejscowym kościele. Wtedy właśnie Rachel, która pracuje w probostwie, zachodzi w ciążę. Zrozpaczona dziewczyna spowiada się, szukając rozwiązania dla swojego problemu. Na świat przychodzi chłopiec, który dostaje na imię Pierre. Po wielu latach,
tvp2 kto ma zamiar obejrzeć dzisiaj ten film? Po ocenie trochę się boję. Kto zaryzykuje razem ze mną? hmm? Kto jest za? ;)
Jest kilka świetnych ujęć (np. kiedy kamera filmuje z góry łaźnię), parę naprawdę świetnych scen, np. ta do piosenki "Waiting for the Night", dobre zdjęcia, dobra muzyka (tu duży plus za utwory DEPECHE MODE :)), aktorsko też nieźle, a jednak film wypada blado. Historia wg mnie przedstawiona jest w niezbyt ciekawy...