Fabularna etiuda filmowa Sywestra Jakimowa z 2007 roku. Waldek przyjeżdża do umierającego dziadka. Wnuk musi poznać pilnie strzeżonej tajemnicy gry liczbowej. A w tle afera bocianów, które przemycają narkotyki...
Jak dla mnie, niestety, nie słusznie. Może i ma pare fajnych scen, dialogów, ciekawych ujęć, ale moim zdaniem, zabrakło spójności, jakiegoś spoiwa łączącego te wątki. Właściwie to odebrałem ową "Kongolę" jako taki całkiem ładny...chaos.