Zakończenie nie jest disneyowskie, to chodziło o pokazanie obłudy dostojników kościelnych, przecież musieli trzymać z tym, który wygrał konklawe. Poza tym tak właśnie wyglądała religijność kleru, która doprowadziła do buntu i reformacji.

Według mnie jest. Swoją drogą, w niektórych filmach Disneya też nie brak obłudy. Wygrać można w totolotka, w konklawe można zostać wybranym. To, jak wygląda sprawa religijności, etyki etc ówczesnego [obecnego też] kościoła to kwestia nie na to forum. Kino zna tak wiele środków przekazania treści między wierszami, że z powodzeniem reżyser mógł z tego skorzystać.

Film traktuje o moralności ówczesnego kleru, więc JEST to kwestia na to forum, bezsprzecznie. Secundo, disneyowskie = obłudne? chyba się zaplątałeś. Polecam uważne obejrzenie filmu.

no do prawdy...czy już doszliśmy do tego poziomu ludzkości, że nie mogę myśleć po swojemu?
Czy trzeba wszystko wkładać w ramy jak odpowiedzi maturalne?
- Kolorowe bajki Disneya są pełne wypaczeń, co nie zmienia faktu, że nadal je lubię i lubić będę.
- Należy rozdzielić kwestie świata przedstawionego w filmie od tych realnych.
- Każdy ma prawo do do własnego światopoglądu i rozumienia spraw.
- Tego jeszcze brakuje by na forum filmowym rozpocząć dyskurs o religii.
- Skoro jest secundo, powinno być również primo.
- Nie, raczej się nie zaplątaŁAM.

O kurde, trafiłem na umysłową dewotę. Bez odbioru.

a ja na niewychowanego gbura. wstydź się człowieku.

piszesz wypociny wyssane z palca, to licz się z komentarzem, to jest oczywista oczywistość jak twierdzi Twój guru. Pa,

&ówno z tego zakończenia zrozumiałeś, jak i z całego filmu zresztą; tylko po co publicznie się tym chwalisz? Taki masochizm intelektualny ...

No brawo brawo..

Widzę, że kultura pełen poziom

Fakt, o kulturę nie dbam; jeśli zaś chodzi o "poziom", ten zdecydowanie od twojego wyższy IQ mi wystarcza.