Podobno prawdziwa postać grana przez p. Fronczewskiego to był jeszcze lepszy "farmazon". Końcówka wymowna...."polityczny":))))
Pan Fronczewski-Mistrz. Jak on tu zagrał. Się wypowiem. To jest klasa! World klasa. Reżyser elegancko to wszystko pokazał. Historia ponoć prawdziwa. Tym bardziej sztuka. Elegancisz.
oszukanie taksówkarza, który chciał oszukać "konsula". Taksiarz myślał, że jest "cwaniak", ale trafił na cwańszego ;)
better call saul po naszemu jaki jest każdy słyszy
- co to jest?
- zupa.
- skąd?
- z kotła.
- lepiej niech mu pani tej zupy nie daje.
- a innym pacjentom dać?
..Tyle lat już mineło, a ilekroć idę ul.Świdnicką, mijając "Monopol" , oczami wyobraźni widzę raut konsularny Jacka Ben Silbersteina ..."ich bin nicht Wiśniak" :D
Mój ulubiony film Fronczewskiego, majstersztyk. Mogę oglądać w kółko. "Ich bin austriacki Diplomat" hehe.
Wszystko pierwsza klasa, ale czy koniecznym było ukazanie wyrwania żony kumpla? Co do magii dolara... Jeśli Kulej za złoto olimpijskie otrzymał 30 i 60 zielonych to wszystko jasne.
Moim zdaniem jeden z najlepszych polskich jak i ogolnie fimow na swiecie a sam Fronczewski w tym filmie to mistrzostwo swiata.
W krótkim czasie na ekranie pojawił się i Paździoch, i Paździochowa, a chwilę później nawet i Borysek! Oczywiście to tak pół żartem pół serio, ale może faktycznie był to jakiś tam zalążek "Świata według Kiepskich"?:P
Co do filmu - przede wszystkim świetna rola Fronczewskiego, dobrze widzieć go w czymś poważnym, bo...