Luca Di Angelo i jego brat Mickey należą do siatki szmuglerów papierosów. Podczas jednej z akcji przerzutowych pojawia się policja, wszystko wskazuje na to, że któryś z lokalnych bossów współpracuje ze stróżami prawa. W dobrze zorganizowanej grupie tworzy się rozłam a na horyzoncie pojawia się konkurencja. Konflikt eskaluje a kolejni członkowie giną w coraz bardziej makabryczny sposób.
+ jeśli o innych polizzio pisałem, że były bezkompromisowo brutalne to tutaj mamy do czynienia z prawdziwą rzeźnią
+ efekty gore potrafią zrobić wrażenie
+ historia może nie jest szczególnie wyszukana ale kilka twistów wypada naprawdę dobrze
+ Fabio Testi w kolejnej dobrej kreacji
+ bardzo klimatyczna ścieżka dźwiękowa, za którą odpowiada Fabio Frizzi
+ kilka naprawdę efektownych scen akcji
+ nie mogło zabraknąć cameo Fulciego
- wolno się rozkręca, a i w środku zdarza się kilka przestojów
- bywa nieco niechlujny, szczególnie montaż potrafi zaboleć
- kilka rozwiązań fabularnych jest naciąganych do oporu
- ciąg fabularny też potrafi się zgubić
Lucio Fulci bierze się za polizziotteschi w mocno gangsterskich klimatach i wychodzi mu to całkiem nieźle. Może nie jest to najlepszy przedstawiciel gatunku jeśli chodzi o fabułę czy precyzyjną realizację ale takiego stężenia gore nie znajdziecie w żadnym innym polizzio. Dzięki temu seans mija naprawdę dobrze a kilka akcji zdecydowanie wywołuje uśmiech. Raczej dla fanów gatunku i Fulciego, im z pewnością przypadnie do gustu.