Dziki zachód, spionizowane zwierzęta w roli bohaterów: Książę-pies, jego matka królowa- uzależniona od pokera indyczka (?), "bal" w saloonie i agresja to najlepszy sposób, by z klasycznej bajki uczynić ... właściwie nie wiadomo co. Wytrzymaliśmy z moim 7letnim dzieckiem aż godzinę (pomogła przerwa na siusiu), po czym na prośbę dziecka ochoczo opuściliśmy kino.
tak też myślałam kiedy tylko zobaczyłam plakaty. Produkcja zapowiadała się na okropne nie wiadomo co. Po co ktoś tak zmutował klasyczna bajkę.. aż się wierzyć nie chce
Ja zasypiałam w kinie ...
Spodziewałam się czegoś innego, aczkolwiek jest coś co mi się podobało - krajobrazy, pięknie wyglądały w 3D.