Nigdy nie słyszałem o tym konkursie, który można by uznać za odpowiednik amerykańskiego "Spelling Bee". Dzieci, które nie znają arabskiego, uczą się na pamięć całego Koranu. W trakcie zawodów losują fragment, a następnie na podstawie pierwszych i ostatnich słów, recytują go. Ich starania ocenia jury mówiące tylko w języku arabskim. Długość fragmentów jest różna, a dzieci mają od 9 do 17 lat, więc szanse nie są wyrównane. Pomimo że początkowe i końcowe słowa wyświetlane są na ekranie, uczestnicy nie znający języka orientują się w całym Koranie jedynie ze słuchu. Nie wiem, czy to powód do dumy, że dziecko zna na pamięć coś, czego tak naprawdę nie rozumie i tylko bezmyślnie powtarza usłyszane dźwięki. W dokumencie interesująco pokazane są też różnice pomiędzy radykalnymi a umiarkowanymi muzułmanami, którzy biorą udział w konkursie.