1. Czemu zabójca dorwał Maxa i to jako pierwszego - przecież on tylko przejeżdżał tamtędy autem i nie wnikał co się stało.
2. Czemu nie zakosił pierwszego Reya - przecież kuter zabójcy dokował w tym samym porcie, w końcowych scenach jest przy jednym pomoście jego kutrem.
3. To z tymi krabami i trupem w bagażniku, rozumiem że film jest utrzymany w luźnej atmosferze ale to było głupie. Paranormalne, w sumie to mogły być przywidzenia Julie czy jak to się tam pisze to imię.
4. Kobieta do której przyjechali wtedy, potem mówi że brat zostawił list, ale musiała go ukryć (ubezpieczenie) - mówi że teraz to nie ważne bo forsa jest wydana. Mogła by zostać posądzona o wyłudzenie, to że forsa wydana niema nic do rzeczy.
Ogółem ten film obok krzyku to jeden z luźniejszych i momentami zabawnych horrorów. Nie wiem czemu koszmar mi podpada bardziej niż krzyk. Może dlatego że jest bardziej kiczowaty, i mniej serio :D