... w gatunkach jest tylko thriller. Przecież to jest typowy przykład teen-slashera. A już kontynuacja to 100%owy horror ze sporą ilością( jak na tamte czasy) gore.
A widzisz tam gdzieś coś paranormalnego (Nie mówie tu o 2 kolejnych częściach, które okazały się gniotami)?
A widzisz coś paranormalnego w "Teksańskiej masakrze piłą mechaniczną", "Drodze bez powrotu", "Halloween" lub "Ulicach strachu" ??? Jeśli nie to nazwij je thrillerami zgodnie z Twoją teorią, że w horrorze muszą występować takie zjawiska.
Nie muszą, ale powinny. W Teksańskiej jedli ludzi, w drodze bez powrotu były mutanty. W Koszmarze minionego lata nie ma nic co nie przydarza się normalnie. Chodzi mi o to, że w Koszmarze nie zdażyło się nic nadzwyczajnego. Człowiek, którym może być nawet mój sąsiad mordował ludzi, a to, że ktoś je uszy, języki itp. nie zdaża się na codzień.
Nie chcę Cię urazić poprostu filmy takie jak 'Krzyk' 'Koszmar..' i 'Ulice Strachu' to slashery i jedni uważają je za horrory, a inni za thrillery. Według mnie to thrillery.
To już Twoja osobista opinia. Slasher to przecież podgatunek horroru.
http://pl.wikipedia.org/wiki/Slasher
:) Zastanawiam się więc czym się różni np. 'Koszmar minionego lata' 'Krzyk' od 'Miejsca Zbrodni'. W obu przypadkach jest morderca, a tylko jeden z nich jest horrorem. Nie chcę się kłócić. Po prostu moim zdaniem horror slasher to np. 'Teksańska...' 'Koszmar z ulicy wiązów...'... No nieważne ;))