Ja z natury jestem dosyć bojaźliwa, a na tym pseudo horrorze prawie się nie bałam(choć oglądałam go sama) Ale mimo wszystko podobał mi się (m.in. dlatego, że gra w nim śliczny Freddie Prinze Jr. :))
filmy są najmniej straszne gdy oglądamy je sami.. przynajmniej w moim przypadku! potrzebne są przynajmniej dwie osoby.. wtedy strasza sie nawzajem podczas oglądania.. i potem bardziej boją sie po filmie.. atmosfera sama się 'buduje'