Nieźle straszący film grozy z dreszczykiem...
Film jest dobry, bo temat ujęcty oryginalnie i nie manierycznie.
W rolach głównych młodzi, piękni, u progu sławy amerykanie: Sarah Buffy Gellar, Jennifer "dziewczyna z sądziedztwa" Hewitt; Freddie "uwielbiam młodzieżowe komedie" Prinze jr. oraz Ryan "Valmont" Phillippie...
No i morał: nigdy nie uciekaj z miejsca wypadku, bo ofiara nie koneicznie musi być martwa...