a ja w tym filmie nie mogę rozgryźć jednego motywu. Mianowicie gość zostaje przejechany,jest ukazana jego zmasakrowana twarz, ale gdy daje o sobie znać rok później na jego twarzy (po takim wypadku) nie ma żadnej blizny, żadnego trwałego śladu?? no trochę to dziwne i naciągane... Ta rzecz od razu rzuciła mi się w oczy.
nie pamiętam pierwszej części ale w 2 części miąl blizne na policzku i to dużął możę niezbyt uważnie obejrzałaś. zobacz jeszcze raz. :)
hmm teraz to i ja mam wątpliwości ale na 90% jestem pewien że nie miał na twarzy ani śladu po wypadku ;P