Fajny i dość ponury klimacik starego, zamkniętego teatru oraz nieźle wyglądający zabójca, to największe zalety tego filmu.
Do tego dochodzą zróżnicowane morderstwa (dźganie nożem, duszenie, przebijanie włócznią itd.), ale niestety są bezkrwawe.
Fabuła jak przystało na tego typu slashery nie jest zawiła i zakończenie nie robi większego wrażenia, ale ogląda się go dobrze. Coś w sam raz dla fanów klaunów-psychopatów.