Mimo, że już swoje lata mam to lubię czasami obejrzeć dobrą animację. W filmach Dreamworksa liczę na dobry humor, w Pixarach szukam głównie pewnej głębi, jakiegoś niebanalnego przesłania... W "Kocie w butach" mamy bohatera "Shreka", ale dowcip niestety dużo niższych lotów, żadnego godnego uwagi tekstu, może dwa razy się przez cały seans uśmiechnąłem. Ten film to co najwyżej poprawna bajka, ale niestety nie ma tu nic co by mogło zaciekawić starszego widza. A szkoda, bo bohater potencjał miał.
zgadzam się w 100%,też się uśmiałam tylko dwa razy i nic po za tym :( jeśli ktoś ma nadzieje na powtórkę humoru ze "Shreka" to niestety się zawiedzie:/
Mnie rozśmieszył wyłącznie ten kot - http://kwejk.pl/obrazek/809379/oooh,cat.html
Nic poza tym. Humor mnie zawiódł.
Muszę się niestety zgodzić.
Film mnie rozczarował.
Liczę jeszcze na zmianę zdania po obejrzeniu w wersji oryginalnej.
Choć bez wielkich nadziei .
Wersję 3D też można sobie darować.
Nie znalazłem nic godnego męczenia oczu półtorej godziny w okularach.
Jak narazie pierwszy zawód filmowy w tym roku.