Idąc twoim tokiem rozumowania można znaleźć kilka ról męskich które niczego nie wnoszą, więc nie wiem czego sie tak tego uczepiłeś. W niektórych scenach (np gdy daje dziewczynce lizaka) wydaje mi sie ze uwiarygadnia cala tą sytuacje. Może po prostu jakiś uprzedzony do kobiet jestes...

hehe.... jak kulą w płot... Jestem kobietą i żadnych uprzedzeń nie mam :> Po prostu ten film zrobił na mnie wrażenie typowo męskiego i to jest ok. Dlatego rola kobieca wydaje się tu naprawdę zbędna, ewentualnie powinna być bardziej rozbudowana. Takie są moje odczucia...

Ja mam podobne zdanie jak johanna308. Poza tym według mnie nawet naprawdę męski film bez roli kobiecej troszkę traci :)

Jak to nic nie wnosi? A piękny biust? Bo przecież tylko o to w tej roli chodzi :)

Zastanawiałam się podczas seansu, po co w ogóle zabrali kobietę do Arabii Saudyjskiej (w fabule). Jest to mało prawdopodobne rozwiązanie w realu. Doszłam do wniosku, że rolę żeńską wpisano celowo, żeby podkreślić kontrast kulturowy i zwrócić delikatnie uwagę na to, jaką rolę pełnią kobiety w islamie i jak są traktowane. Mówię "delikatnie" bo twórcy nie chcieli pewnie wywołać realnego konfliktu za krytykowanie tamtej kultury. Natomiast zgodzę się z Tobą, że jej rola była słabo rozpisana. Niby komandoska, ale na mnie nie zrobiła wrażenia.