Strasznie kiepski film! Miernota nad miernotami. 4 osoby rozwalają całą dzielnicę, gdzie z okien lecą w ich kierunku granaty, rakiety, i tony pocisków z ak47, dodać należy przy tym że żaden z nich nie zostaje ranny. O przepraszam, w finałowej scenie ginie przesympatyczny wojak który uratował naszych bohaterów. Wszystko oczywiście aby wzbudzić emocje, marny sposób. Wypada jeszcze doddać o wielu lukach w odniesieniu do rzeczywistości, chociażby scena w której główny bohater kopniakiem z karata wybija przednią szybę samochodu w kosmos i odrzuca granat leżący na masce samochodu, ech te szyby w dzisiejszych czasach strasznie marnawe są, tylko na jednym filmiku (z życia wziętym) strażacy nie mogli tej szyby rozbić, a używali przecież butów z metalowymi wstawkami. Nie polecam wydania chociażby złotówki na ten film. Lepiej już po raz 30 oglądać trylogię Bourne'a.
Aczkolwiek muszę dodać, że początkowe sceny wprowadzające w historię wydobycia ropy niezmiernie mi się podobały.