Coz technicznie niewiele mozna zarzucic, jednakze jesli chodzi o fabule juz wiecej. Mamy oddzial blyskotliwych i niesmiertelnych amerykanskich komandosow ktorzy pokonuja dziesiatki zlych arabow nie odnoszac zadnych strat wlasnych.
Ogolnie srednio mi sie podoba taka koncepcja.
Kurcze to co napisałeś już mnie odtrąciło nie znoszę takiego podejścia. Ameryka ma straszną tendencje do tworzenia postaci heroicznych i demonizowania opozycji. W zasadzie stosują propagandę na równi z byłym ZSSR i III Rzeszą może tylko bardziej ugłaskaną ale jednak propagandę.
ehhhh, ja to widzę tak :
Poczatek filmu:
na początku filmu wyjaśniona zostaje nam geneza konfliktu, w sposób obiektywny... suche fakty ... szybko i efektownie... przyczyną konfliktu jest ropa a co za tym idzie - $$$, i nikt tego nie stara się w żaden sposób ukryć...
Koniec filmu:
refleksja: nienawiść i chęć zemsty (z obu stron !!!) nigdy nie pozwolą znaleźć pokojowego porozumienia...
Środek filmu:
pomimo wielu różnic kulturowych (pokazanych własnie w tej części filmu), praktycznie jesteśmy wszyscy tacy sami, mamy domy i kochające rodziny, do których wracamy po ciężkim dniu pracy,
tu i tu pozostają osierocone dzieci...jedne sie bawią helikopterami inne samochodami...
Całość pokazana zajebiście od strony technicznej i narracyjnej
więc spytam się Ciebie drogi krytyku :
Gdzie ta cała propaganada??????????????????????????????
Ja nie oglądałem tego filmu odnoszę się jedynie do wypowiedzi kolegi powyżej i własnych odczuć względem amerykańskiej kinematografii.
Nie widzialem jeszcze tego filmu ale dziwne jest to co piszecie o jego fabule. Amerykanie kochają sie z Arabią Saudyjską pełnym sercem wiec dziwne jest ze Saudyjczycy sa przedstawiani w tym filmie jako "opozycja" a heroiczni amerykanie ich rozpukują. Propaganda anty Saudyjska - troche chyba przegiecie czy faktyczie ten film taki jest ?
Z tego co widziałem na zwiastunie czyli prawie nic wygląda to trochę tak jakby chcieli zrobić kolejny film w którym na pierwszym planie jest naród amerykański a dobrym tłem muzułmanie. Po 11 września wszystko co w arafatce czy turbanie jest dla nich złe i wrogie. Tak jak komuniści w czasie zimnej wojny. Tak jak czarownice :] w czasach ojców założycieli itd. Ten kraj ma długo historię terroru i uprzedzenia.
Zagdzam sie,policzcie sobie ile Usa od 2 wojny swiatowej zbombardowala mist ile zaatakowala krajow nie ma chyba drugiego takiego panstwa,i wszystko w imie wolnosci,smieszne.Mowia o terroryzmie,ludobujstwie a kto spuscil bomby Na Hiroszime (w jednej chwili śmierć poniosło ponad 78 tys. ludzi, około 14 tys. zaginęło, a 27,5 tys. odniosło rany)i Nagasaki(Zginęło tam 75 tys. ludzi, a ponad 90 tys. zostało rannych)to tylko przyklad no ale to nie jest ludobujstwo przecierz amerykanie to kraj ktory calemu swiatu niesie pokoj.
To kraj mordercow,ktory dla wlasnego interesu morduje ludzi na calym swiecie takie jest moje zdanie
Zgadzam się z tobą w 100%. Kraj ten w imię wolności i pokoju na świecie pozbawił życia miliony ludzi. Boleje też nad amerykańskim stylem życia który rozprzestrzenia się jak choroba zakaźna po europie. Coraz więcej państw się Amerykanizuje. Ludzie zapominają co to jest domowe jedzenie co to jest ogródek przy domu. Wcinają przetwarzaną genetycznie modyfikowaną papkę. Mają gdzieś skutki swojego postępowania są nastawieni na konsumpcję. Hameryka wcale nie jest taka super.
Bush - be, zgadza sie. Ale odrazu zeby cala Ameryka (moze jeszcze poludniowa?) byla zla, niedobra i do odstrzalu to chyba nie bardzo...troche obiektywizmu panowie.
Oraz Pigus...gdzie mieszkales i ile czau w USA ze bylo tak zle, nierodzinnie i morderczo ?
A gdzie ja napisałem że do odstrzału ?? Nie trawie jedynie amerykańskiego stylu życia i tego całego nacisku wszystko musi być największe i najlepsze. To prawda nie mieszkałem w US(R)A ale miałem kontakt z ludźmi tam żyjącymi poza tym sporo znajomych tam wyemigrowało. Czasami wracają i widzę jak się zmieniają. Sie wie że to jest raczej kwestia gustu. Jednak przyjrzyj się teraz już wszędzie masz BurgerKingi McDonalds'y KFC i inne ustrojstwa. A zresztą szkoda gadać. I jeszcze jedno nie powiesz mi że przeciętny Amerykaniec posiada większą wiedzę od przeciętnego Polaka :]
Nie no masz racje...tylko trzeba uwazac z generalizowaniem bo usa to duzy kraj i mocno zroznicowany. Ale ogolnie zgadzam sie...
Jest jeszcze jedna sprawa która mnie dobija w USA... To kraj który zużywa najwięcej dóbr naturalnych na naszej planecie i wcale się tym nie przejmuje. Oszczędny Amerykański samochód nie mniej niż 3 litry no dobra może znajdzie się jakiś 2 litrowy a benzyna ile kosztuje dolca ??
Zgadzam się z kolegą xabu.
Wiele propagandy tam nie było.Film niezły ciekawe zakończenie bez jakiś patosów do których przyzwyczaiło nas kino amerykańskie.
8/10
A co do kolegi od Bomby atomowej zrzuconej na hiroszimę: człowieku nie wypowiadaj się na tematy o których nie masz zielonego pojęcia.Bardzo dobrze, że bomba ta została zrzucona.
Kosztem ok 80 tysiąca ludzi zostało uratowanych miliony po obu stronach barykady.Gdyby nie ta wojna nie wiadomo ile jeszcze trwała by wojna i ile istnień ludzkich dokładnie pochłonęłaby, lecz co najmniej kilka- kilkanaście milionów, że nie wspomnę o tym, że gdyby nie straszak jakim jest atom dawno mielibyśmy 3 wojnę. To taki mały offtop.
PS: twoje "ludobujstwo" mnie dobija.
To nie jest propagandowe? Ktos wyzej juz napisal, ze Amerykanie kochaja sie z Arabia Saudyjska. Moze i ok, ale dlaczego zrobili z nich kompletnych idiotow? Policja tam jest uposledzona? Caly kraj? Bo skoro nawet w tak waznej sprawie, jak taki atak terrorystyczny, grupa dochodzeniawa z Arabii jest tak glupia, ze nawet ja bym lepiej od nich te sprawe rozwiazywal (niektore sceny z zadeptywaniem sladow, albo ta z przetrzasaniem blada - byly po prosty zenujace do tego stopnia, ze smiac sie chcialo).
Amerykanie sa najbardizej DEBILNYM narodem na swiecie, a jeszcze probuja robic z siebie madrzejszych od innych. Zgadzam sie pierwszymi przedmowcami. Film propagandowy, reklamujacy doskonalosc USA. O niczym wiecje ten film nie jest, bo jego zawartosc merytoryczna nie ma prawa nawet byc umieszczona obok slowa 'ambitna'!
Zabic kilkaset tysiecy ludzi a potem powiedziec ze jak by sie ich nie zabilo to zginelo by wiecej fajne wytlumaczenie ale do mnie nie trafia zabicie tylu bezbronnych ludzi w tym kobiet i dziecie TO JEST LUDOBUJSTWO i na to nie ma usprawiedliwienia.Hitler gdyby wygral wojne tez znalazl by usprawiedliwienie na swoje zbrodnie,zapamietaj zwyciezca ma racje i on "pisze historie hehe" a tacy jak Ty lykaja to bo tak powiedzieli w CNN czy napisali w jakiejs ksiazce.Ciekawe czy gdyby tam zabito cala Twoja rodzine (mame,zone,corke, wszystkich w jednej chwili)tez gadal bys tak samo,mi nie musisz odpowiadac sam sobie odpowiedz.
To nie tylko to tak samo bylo w Iraku powOd wojny-Irak ma bron chemiczna(i gdzie ta bron),prawdziwy powod -ropa,kasa,pokazanie innym krajom arabskim co ich czeka jak beda sie sprzeciwiac USA
Takich przykladow mozna tu podac cala mase jak juz wczesniej napisalem nie ma drugiego kraju ktory zaatakowal by wiecej panstw,zbombardowal miast po 2 wojnie(zapomnialem w imie wolnosci)
Ale na jedno musza uwazac wszystkie wielkie imperia ktore chcialy panowac nad swiatem sie rozpadly i USA nie bedzie wyjatkiem
xardas17, widać, że z historią, to u Cibie cieniutko... W momencie zrzucenia bomby przez Amerykanów Japonia nie prowadziła już żadnych poważnych działań wojennych. Kraj był wyniszczony i pozbawiony sojuszników. Obie strony wiedziały od dawna kto wygra tą wojnę. Rzucenie bomby było tylko i wyłącznie POKAZEM SIŁY. Kosztem, jak napisałeś 80 tysięcy ludzi, Amerykanie pokazali ZSRR jak silnym są narodem... Oczywiście nikt nie potępił oficjalnie tego aktu barbarzyństwa (inaczej tego nie można nazwać)...
Ktoś powyżej napisał, że większość konfliktów po 1945 roku spowodowali Amerykanie. Zgadzam się z tym... Wszędzie muszą się wcisnąć... Konflikt w Afganistanie i Iraku... Pierwszy, to przygrywka polityczna. Bush chciał pokazać, że nie da sobie w "kasze dmuchać". Mniejsza z tym, że w poszukiwaniu garstki zamachowców zniszczył cały kraj... To samo Irak... Nieudana wyprawa do Afganistanu musiała się jakoś zwrócić. Zatem wybór padł na ropę naftową. Wykorzystali fakt, że rządy sprawował Husajn i zaatakowali... I tam też doprowadzili do destabilizacji... Obejrzałem mnóstwo programów, w których ludzie (Irakijczycy), woleliby, aby nadal rządził Husajn. A dlaczego? Bo Amerykanie wszystko niszczą, nikogo nie szanują, a to czego nie zniszczą rabują... Są jak szarańcza. Ale czego się nie robi dla pokoju na świecie..
A Wietnam? Tam to dopiero sie działo.. Substancja Agent Orange i napalm pokazały na jakie okrucieństwo stać ich... I siedzieli tam prawie 20 lat. nie mieli odwagi przyznać sie do błędu, tak jak dziś, że nie znaleźli broni "dalekiego rażenia"...
"Kosztem ok 80 tysiąca ludzi zostało uratowanych miliony po obu stronach barykady" - moze nie wiesz, ale w momencie zrzucenia tych bomb flota morska i lotnicza japonii po prostu nie istniała i nie mogli oni stanowic zagrożenia dla nikogo wokół prócz swoich wysp macierzystych. Zamiast zabijac kilkaset tysiecy niewinnych ludzi, amerykanie mogli jednak wykazac sie troche odwagą i przeprowadzic desant na wyspy macierzyste japonii, straciliby byc moze kilkadziesiąt tysiecy żołnierzy, ale to wlasnie byliby zolnierze a nie cywile i to jest ogromna roznica
Widać, że Wasz antyamerykanizm przesłania wam racionalne myślenie. Owszem zrzucenie bomby było pokazem siły. Ale straty były porównywalne z nalotami dywanowymi. Poczytajcie ile ofiar znalazło śmierć w płomieniach w Londynie czy Tokio. Co z tego, ze potęga militarna kraju kwitnącej wiśni została starta w proch. W przypadku inwazji na wyspy japońskie cały naród (podporządkowany władzom wojskowym) by stanął do walki – straty wśród cywili – nieporównywalnie większe.
".tylko trzeba uwazac z generalizowaniem bo usa to duzy kraj i mocno zroznicowany" - no racja są w tym kraju ludzie, którzy działają w organizacjach niosących pomoc dla trzeciego świata ale są tez wieśniaki, które myślą ze dzieki USA istnieje na swiecie demokracja,wolnosc i w ogole cały rozwój jaki nastąpił ostatnimi czasy. Tak samo są ludzie, którzy robią bardzo duzo dla ochrony środowiska i są tacy co mają to kompletnie w (_|_) ale niestety ta mniejszość rozsądnych ludzi nie moze jakoś przeforsować prawa i działań władzy, które by zapewniły ochrone środowiska. Przykro mi to stwierdzic ale nawet Chiny, które bardzo szybko sie rozwijają i jest to podobne do rozwoju panstw zachodnich w dobie industrializacji, jednak potrafiły wprowadzić o wiele wiecej decyzji dla ochrony środowiska niż panstwa zachodnie z usa na czele swego czasu.
odnosnie ropy
Juz nie moge sie doczekac czasow kiedy za litr benzyny bedziemy placic 10-11 zl. Bedzie zajefajnie tanie loty do zachodnich maist europy znikna jak poranna mgla.
Wiem ze myslicie sobie co za glupoty wygaduje ale kiedy ropa sie na swiecie zacznie konczyc bedzie lepiej imo bedzie lepiej.
Do lask powroca rowery, ja nie mam auta do pracy mam kilka kilometrow i jezdze na rowerze i jest ok.
Z ropa sa tylko problemy wiec im szybciej sie skonczy tym lepiej.
Istnieje wiele nierozwijanych technologii energetycznych które nie są oparte na ropie (np. wodorowa)... Jak się skończy ropa to będą odgrzebane zapewne. Jakiś czas temu czytałem, że silniki oparte o ropę naftową są technologicznie przestarzałe o jakieś 50-60 lat. Śmiesznie to będzie dopiero jak popadają gospodarki krajów bliskiego wschodu z powodu wyczerpania złóż. Może jak ich nie będzie to i USA przestanie się tam pchać?
Propagandowy? Obiektywnie rzecz biorąc film można za taki uznać(dzielni amerykanie, walczący z terrorystami, tylko dlaczego na początku był poruszony problem ropy? W propagandzie rządu USA jest to pomijane), ale czym było by kino bez tego typu produkcji? Wydaje mi się że na pewno byłoby dużo uboższe...Jak dla mnie 8/10. Bardzo mi się podobał, i nie ze względu na sceny walki, ale na sposób w jaki został pokazany możliwy dialog między wschodem i zachodem. Mimo wielu różnic kulturowych główni bohaterowie potrafili się dogadać. No i końcówka była mocna. Chodzi mi o te charakterystyczne słowa. Ale to jest tylko moje skromne zdanie...
O ropie byly w filmie 2-3 minuty, sam poczatek. A dalej i tak propaganda, taka sama jak kazda poprzednia. I co? Ta chwilka zmienia oblicze filmu? I tak przeciwtny widz nie odbierze tego w kontekscie poczatku, tylko w sensie: "bierzemy od Was rope i dbamy o Wasze bezpieczenstwo swiecie moj najdrozszy". Koncowka byla mocna? CIA, FBI i inne literki ganiaja za terrorystami latami a banda naukowcow (!) znalazla ich i zabila (co planowali napoczatku) w 2 dni (czy tam ile)?
0/10 za bzdure, bo ten film to bzdura
ok, napisałam że można podpiąć ten film pod propagande... a za mocne uznałam słowa na końcu wypowiedziane przed obie strony konfliktu: "Zabijemy ich wszystkich"... Dlaczego? Już wyjaśniam. Otóż dialog który jest możliwy między normalnymi ludzmi, w rzeczywistości nie jest do przyjęcia dla radykalnych działaczy po obu stronach, zarówno ze strony USA jak i bliskiego wschodu. To krótkie zdanie wiele wyjaśnia. 2 minuty może nic nie zmieniają ale zawsze jest to jakiś krok w kierunku przeciwnym do propagandy. Nie zmienie zdania na temat tego filmu, tylko dlatego że ktoś uważa inaczej. Fakt faktem, dzielni amerykanie ratujący swoich kumpli to standard w tego typu filmach...
"O ropie byly w filmie 2-3 minuty, sam poczatek. A dalej i tak propaganda, taka sama jak kazda poprzednia. I co? Ta chwilka zmienia oblicze filmu? I tak przeciwtny widz nie odbierze tego w kontekscie poczatku, tylko w sensie: "bierzemy od Was rope i dbamy o Wasze bezpieczenstwo swiecie moj najdrozszy"
To oznacza tylko, że taki widz będzie idiotą, który ogląda wybiórczo i pomija te kilka minut dla swojej wygody, by skrytykować USA. Propaganda ukrywa obiektywność i poglądy drugiej strony, tutaj były, więc tak, ta chwila zmienia oblicze filmu.
Popieram Twoją wypowieź. A co do scen walki - to właśnie w nich zauważyłem 3 rażące błędy. Cała reszta - OK. 8/10
Tak, brakuje tylko tego żeby film oceniać na podstawie scen walki. Dopuszczam fakt, że może się tobie podobać ale skąd tak wysoka ocena? Skala jest przecież 1-10 a byle przeciętniak przynajmniej 7 zawsze dostaje (żeby nikogo nie zmuszać do nadmiernego wysiłku myślowego to nadmienię, że była to dygresja). W moim odczuciu pomimo, że na swój sposób film był całkiem przyzwoity technicznie, niczym nie różni się od dziesiątek/setek przeciętniaków. Obiektywnie to na co zasługuje to 5, nie więcej niż 6. Dając temu, jeszcze raz podkreślam, przeciętniakowi 8 stawia się go w niemal jednym rzędzie z wieloma wybitnymi filmami. Nie jest też prawdą, że każdy lubi co innego a o gustach się nie dyskutuje. Bez względu na preferencje czy subiektywne odczucia każdy film można ocenić obiektywnie, szczerze. Trzeba się tylko na tym chociaż trochę znać, mieć wyczucie i jakoś ogólnie ukształtowany światopogląd i system wartości. Coraz bardziej dlatego myślę o wprowadzeniu jakichś limitów wiekowych w serwisach tego typu. Takie lekkomyślne zawyżanie not obniża wiarygodność Filmwebu. Co to w ogóle ma znaczyć, że jak film się po prostu komuś nie podoba to dostaje 1/10 a jak się podoba to 8-10/10? Odnośnie mojej opinii na temat tego przypadku to tak jak pisałem - przeciętniak. Co niby za stosunki arabsko-amerykańskie pokazuje? Że niby każdy człowiek równy? Odkrycie na miarę amerykańskiego, mainstreamowego odbiorcy: "zobaczcie, oni też są ludźmi". Pokazuje tylko arogancję i naiwność tworców. Jadąc do kraju islamskiego nie pomyśleli o wzięciu arabisty; prze-idiotyczny skład teamu (żyd, murzyn, kobieta - to tutaj ma być ta równość?); arabowie jak widać są też ludźmi ale na poziomie rozwoju intelektualnego dziecka (bo niby skąd policjant arabski ma wiedzieć, że nie można ot tak sobie chodzić po dowodach? Amerykanin musi przyjechać i mu powiedzieć). Reszta to szczegóły za które twórców nie winię bo od przeciętniaków wiele wymagać nie mogę.
Naprawde coraz bardziej sklaniam sie ku idei wprowadzenia testow na inteligencje przy rejestracji na jakiekolwiek forum, a filmwebowe szczegolnie. Nie dosc ze wypisujecie bzdury na temat filmu, to jeszcze probujecie sie wypowiadac na offtopy jak polityka zagraniczna Ameryki, o ktorej najwyrazniej nie macie zielonego pojecia, rzucacie jakimis haslami podlapanymi w telewizji czy z naglowkow gazet i udajecie znawcow. Proponuje wrocic do szkoly i ksiazek, mniej telewizji i internetu.
Kotlet gratuluje inteligencji,jezeli ktos ma inne zdanie jak Ty nazywasz go debilem.Jest zasada ktora jest bariera dla wszystkich informacji,zatrzymuje ona czlowieka w stanie ciaglej niewiedzy,ta zasada to wzgarda poprzedzajaca dociekanie.Pomysl nad tym
Myslisz ze jak cos w ksiazce to juz swieta prawda,co do szkoly tez mam watpliwosci.Kiedy bylismy w ukladzie z ZSRR przypomnij sobie jakie kity wciskano nam na historii,gdybym napisal cos na temat np.mordowania AKowcow kazala bys mi wrocic do szkoly hehe.Teraz wlazimy w dupe Ameryce i tez mam watpliwosci co do ich historii.Proponuje przestac slepo wierzyc w to co "gdzies tam pisze" tylko troche pomyslec biorac info z roznych zrodel nie tylko tych oficjalnych i wyrobic sobie swoje wlasne zdanie pozdrawiam :)
A ja wrócę do tematu filmu :)
właśnie jestem po jego obejrzeniu... powiem tak miałam obawy czy go oglądać... spodziewałam się tylko i wyłącznie krwi, krwi, strzelanin < nie oszukujmy się było ich od groma>, ale dostrzegłam w tym filmie jeszcze inne wątki. Hmm zresztą ostatnio byłam na pokazie przedpremierowym "Królowie nocy" < hmm nie będę się wypowiadać... > i jak dla mnie każdy film będzie lepszy od królów ehhh. jak dla mnie "Królestwo" było ok... nie zachwycające, ale można było obejrzeć < wyrażam swoją opinię, mam nadzieję, że nikt mnie nie zlinczuje >
iludil i kotlet to idealne przykłady krzykaczy w stylu leppera, który twierdzi ze wszyscy oprócz niego nic nie wiedzą i nie potrafią, a sam nic kompletnie nie pokazuje. Nie napisaliście nic na temat filmu ani historii a twierdzicie ze znacie sie na tym duzo lepiej ?? moze wypowiecie sie to wtedy bedziemy mogli zweryfikowac waszą wiedze...
Do "kriskaf" i "Jaero87" :
Ja nic nie twierdze, nie widzialem tego filmu i nie wyrazalem tutaj zadnych opinii na jego temat. Nie wyrazalem tutaj rowniez zadnych prawd politycznych w przeciwienstwie do Was. Stwierdzilem tylko ze ktos tam wyzej pisze do debili ktorych tutaj nie brakuje - od wszystko.
Oraz drogi kriskafie...nie znasz mnie, nie wiesz kim jestem i wyzykujesz mnie pouczac ?
Mieszkalem zarowno w USA jak i w Riyadh w arabii...znam obie kultury, znam menatlnosci obu narodow.
Piszesz do mnie o propagandzie ZSRR w szkolach za czasow socjalizmu w Polsce ? Ile ty masz lat i kim ty wogole jestes zeby mi mowic ze mam sie nad czyms zastanawiac ?
beootch...
;)
Kotlet do Ciebe byl skierowany tylko piewszy post,drugi byl do iludil latwo to wywnioskowac z tresci ale moj blad ze nie napisalem konkretnie do kogo:)Ty tez napisales "ktos tam wyzej czyli kazdy moze sie poczuc urazony,powinienes sprecyzoac kto jest debilem a kto do nich pisze bylo by jasniej.To prawda ja cie nie znam ale nie nazwalem cie debilem,tez nie znasz tych ktorych tak nazywasz.
Narod amerykanski czy jakikolwiek inny sam w sobie zly nie jest,zli moga byc tylko Ci ktorzy tym narodem rzadza,wiec do amerykanow,zydow,czy innego narodu nic nie mam,to tytulem wyjasnienia.
Kim jestem ,nie bede sie rozpisywal,kiedys za to co pisze czy mowie do mojego domu przychodzili smutni panowie,zabierali i tlukli mnie co jakis czas :) teraz na szczescie nie przyjezdzaja,co nie znaczy ze Polska jest juz suwerenna zmienily sie tylko metody dzialania i panstwa ktore wplywaja na nasza polityke.To tyle,nie mam zamiaru rozwijac juz tego tematu,bo robi sie bezsensowny i jest w zlym miejscu(przyznaje sie :).
Kotlet jezeli poczules sie urazony przepraszam,nie bylo to moim zamiarem
dobra nie ma tematu...
konwencja tego forum prowadzi z automatu do konfliktu wiec rowniez przepraszam i pozdrawiam :)
PS.
ale przyznaj sie...glosowales na PIS? ;)
'ale przyznaj sie... głosowałes na PIS?' o jaaaaaa
mozna glosowac i na LPR, PSL czy byłą samoobrone, ale po co oceniać kogoś po partii która wyubrał?? przecież kazdy i tak glosuje po to zeby naprawic ten burdel polski
a co do filmu-mi sie podobał i szczerze polecam, zakonczenie (co by nie mowic) oryginalne i zaskakujące
W ostatnich wyborach nie głosowałem już na nikogo i proszę nie piszcie mi że jak nie idziesz głosować,to źle robisz bo ... jeżeli masz wybrać między zjedzeniem kupy kota czy psa to naprawdę ciężko wybrać,bo jak byś nie wybrał to źle wybierzesz.
Jeszcze raz przepraszam jak kogoś uraziłem,miałem trochę zły dzień,zresztą w ogóle nie powinienem tutaj pisać,to mój ostatni post w tym temacie.Pozdrawiam