Przebrali Afroamerykanów w niby afrykańskie stroje i kazali udawać walecznych Afrykanów. Nie wyszło z tego nic sensownego. Jeśli obraz miał zwrócić uwagę na żale BLM do białych, to przyniósł efekt odwrotny - pokazał zamerykanizowanych czarnoskórych, którym w dodatku odbiło na punkcie gender i innego "równouprawnienia". Film w ogóle nie oddawał klimatu Afryki. Miałka, przewidywalna fabuła wręcz pod szablon amerykańskiego kina akcji. Totalna kaszana.