Z pozoru wydaje się być głupim filmem o niczym, jednak z każdą sekundą i ujęciem, pokazuje swoje prawdziwe oblicze. Jest zdecydowanie lekką wersją ucieczki w świat fantazji, w którym
nic złego się nie dzieje, dom można zbudować w lesie ze śmieci zebranych w mieście i żyć z leśnych "owoców". To idylliczne przedstawienie ma bardzo mocny przekaz i pokazuje, że każdy
z nas ma czasem ochotę wybiec do takiego królestwa, w którym starsi od nas nie będę nam mówić co mamy robić, kim być i jak to robić. Ekranizacja dzięki mistrzowskiemu humorowi,
aktorom z filmów Disneya i maczecie jednego z nich staje się jednym z lepszych filmów jakie ostatnio udało mi się obejrzeć. Fabuła właściwie o niczym innym jak ucieczce i przyjaźni nie
opowiada, pomijając oczywiście wątek kobiety i ich złego wpływu na męskie relacje, mimo to jednak widz chyba nie oczekuje niczego więcej, bo jest "zalany" pięknym światem ... tak więc
polecam na odprężenie, gdy pragniecie uciec i poznać niesamowitego Biaggio i jego maczetę ... :)