Gdyby nie Biaggio nie byłoby mowy o jakimkolwiek wątku komediowym w filmie,jego ocena jak dla mnie byłaby znacznie niższa.Dawno nie widziałem tak dziwnej i nietuzinkowej postaci.
to fakt Biaggio był dobry zwłaszcza w scenie jak go przesłuchują a właściwie próbuja przesłuchać.
Albo jak świecili w domku latarką i się go wystraszyli ,bo był mega dziwny ,a on ,że przyszedł wcześniej :D