*spoilery do dwóch ostatnich animacji disney'a i pixara*
Ostatnio da się zauważyć, że disney zaczął gustować w rozdzielaniu głównych bohaterów -Ralph i Wandelopa, Chudy i reszta jego starego gangu-by w jakiś sposób ich rozwinąć . Nwm, może tylko dla mnie relacja Elsy i Anny wybrzmiewa w zwiastunach w sposób, jakby taki zabieg miał zostać zastosowany również w tym filmie. Anna widać, że wydoroślała-wygląda wręcz na bardziej odpowiedzialną od swojej siostry, za to Elsa nadal chce „czegoś więcej”- wolności i rozwinięcia swoich mocy. Myślicie, że jest możliwe przejęcie władzy nad królestwem przez Annę, oraz pożegnanie się z siostrą, która będzie chciała odkryć resztę tajemnic Arendel? Co sądzicie?
SPOILERY DO HTTYD 3 (Jak wytresować smoka 3)
Uważam tak samo. Disney i Pixar zdają się odrzucać standardowy, cukierkowy happy end, gdzie wszyscy kończą razem. Mam wrażenie, że to nie tylko u nich, HTTYD 3 skończyło się bardzo podobny sposób. Myślę, że ogólnie niektóre animacje idą teraz w tą stronę. Do Frozen 2 pasuje to aż za dobrze, przez punkty które zostały w temacie wymienione. Pamiętam, że jakiś czas temu pojawił się na Tublurze jakiś screen z filmu z Elsą i Anną trzymającą się za ręce, w którym miały łagodny, potulny wyraz twarzy. Uśmiechały się. Nie jestem pewien, czy znajdę tego screena, ale gdyby miałoby to być pożegnanie, nie byłbym zaskoczony. Pasuje idealnie.
Jeszcze kilka tygodni temu wątpiłem w to mocno, ale teraz? Teraz wydaje mi się, że większe szanse są na taki ending niż na taki, w którym wszyscy kończą razem
Trochę dziwne byłoby, gdyby po tylu latach izolacji siostry zostały rozdzielone. Przecież one dopiero teraz odbudowują utraconą relację.
Jasne, gdyby akcja filmu działaby się zaraz po wydarzeniach z pierwszego filmu, to byłoby to dziwne. Ale 2 część ma się rozgrywać bodajże 3 lata po 1. Wsm mam nadzieję, że nie rozdzielą Elsy i Anny, bo Disney złamał mi już raz tym zabiegiem serduszko przy nowym toy story, heh.
3 lata w porównaniu z 13 (?) to w dalszym ciągu krótki okres, ale przemyślałam sprawę i w sumie w filmach wszystko może się wydarzyć i niczego nie można być pewnym.
https://www.thesun.co.uk/tvandshowbiz/10035754/frozen-ii-elsa-song-into-the-unkn own/
Tu jest mnóstwo nowych informacji, utwierdziło mnie w tym, że Twoja teoria wcale nie musi mijać się z prawdą.
Tak jak mówisz, filmy do końca nie muszą być logiczne, wszystko może się wydarzyć. Miejmy tylko nadzieję, że Frozen okaże się przynajmniej tak dobre jak się zapowiada :)
Oby - większość dotychczasowych kontynuacji była kiepska, a w tym przypadku obawiam się efektu robienia scen pod publikę, żeby ta była zadowolona. Dodatkowo dubbing polski już mnie zawiódł w krótkometrażówkach, więc mam słuszne obawy co do zepsucia mi odbioru polską wersją. Powiem szczerze, że perspektywa rozdzielenia w tej ekipie kogokolwiek (obojętnie czy Anna/Elsa, czy Anna/Kristoff - bo i tu mam wątpliwości) nie napawa mnie entuzjazmem, a serio nie chcę, żeby Frozen 2 okazało się być kolejnym sequelem, co do którego muszę udawać, że nigdy nie istniał.
SPOILER DOTYCZĄCY ZAKOŃCZENIA
Parę dni temu wyciekły pewne informacje dotyczące końcówki filmu. Mianowicie, po całej przygodzie Anna zostaje Królową Arendelle a Elsa odkrywa swoją prawdziwą naturę jako „fifth spirit”. Innymi słowy staje się królowa lodu — tą, którą od zawsze miała być. Oczywiście wciąż są pewne wątpliwości, czy aby napewno źródło owe jest prawdziwe. Nie mniej jednak, już w samym zwiastunie, trailerze, tak jak napisałeś — dosyć mocno odczuwa się, że coś między siostrami się wydarzy.
ALE żródło to, nie podaje ani słowa na temat wszem i wobec przewidywanej rozłąki. Tak więc można przypuszczać, że na koniec dostaniemy dwie królowe, które będą rządzić razem i żadna rozłąka nie będzie konieczna.
KONIEC SPOILERU
Osobiście też uważam, że rozdzielenie sióstr byłoby jakże nie na miejscu. Dlaczego? Ponieważ takie zakończenie zniszczyłoby przekaz całego pierwszego filmu. Bo choć Lee w jednym z wywiadów powiedziała, że będzie to zupełnie nowa historia — „nie chcemy robić kolejnego Frozen 1” a bohaterowie wkroczą na nowy poziom, to jednak nie można zapomnieć całkowicie o pierwszym filmie. Bo to właśnie dzięki siostrzanej miłości oraz chęci bycia razem za wszelka cenę, animacja ta osiągnęła tak wielki sukces.
Odniosłam wrażenie, że spotykają się bardzo często: padło hasło, że dziś wieczór, a Elsa wsiada na konia i pędzi - czyli wygląda na to, że mogą się odwiedzać w dowolnej chwili, kiedy tylko mają na to ochotę. Taką "rozłąkę" tych sióstr potrafię przyjąć na klatę ;) (obawiałam się, że zrobią coś bardziej permanentnego).