PILINHA: {__webCacheId=filmBasicInfo_pl_PL, __webCacheKey=651932}

Kraina lodu

Frozen
2013
7,5 287 tys. ocen
7,5 10 1 287461
7,1 67 krytyków
Kraina lodu
powrót do forum filmu Kraina lodu

Nie wpadłem na to sam, ale warto się tym z wami podzielić - usłyszeć co o tym sądzicie.
Mam nadzieję, że tytuł nie jest spoilerem samym w sobie ;)


Pamiętacie? Tylko prawdziwa miłość (w PL: wielka) może uratować Annę. Czyż Hans nie był jej wielką miłością? Może jego pocałunek choć nieszczery
uratował by Annę?
No ale ten wniosek jest bardzo naciągany, przejdźmy dalej.


Czy Kristoff uratowałby Annę, gdyby ta nie poświęciła się dla siostry. (Tylko poszła w stronę Kristoffa)
I tutaj myślę, że nie. O ile miłość Kristoffa do Anny była z pewnością wielka, tak Anna do niego nie czuła nic. Nawet nie widziała co Kristoff do niej czuje,
dopóki nie uświadomił jej tego Olaf. Jedynym celem jak najszybszego spotkania z Kristoffem był ratunek siebie, a nie miłość do niego. Było to bardziej
coś w stylu "on mnie kocha więc mnie uratuje" lub "skoro on mnie kocha to i może ja jego pokocham" - tak nie brzmi prawdziwa miłość prawda?

Zresztą kto mógł zakładać, że Anna pozna w ogóle jakiegoś mężczyznę, nie mówiąc o zakochaniu się (z wzajemnością). Od samego początku jedynym
rozwiązaniem była wielka siostrzana miłość.

ocenił(a) film na 10
foxbond

Zgadzam się;) Anna w kwesti uczuć i relacji damsko-męskich była zupełnie niedojrzała, nie ma się zreszta co dziwić. Na początku ma swoją wyimaginowaną i nierealistyczną wizje prawdziwej milosci, która dopiero podczas filmu ewoluuje. Myśle, że kocha Kristoffa prawdziwie, ale nie jest to miłość "bajkowa", a taka spokojna, pełna zaufania. I faktycznie, Anna najpierw nie jest jej nawet świadoma - jak sama mówi nie wie czym jest miłość, tą prawdziwą czuje tylko w stosunku do siostry. Dopiero traumatyczne przeżycia sprawiają ze dojrzewa:)

foxbond

Może nie była to jeszcze wielka miłość, raczej zauroczenie. Nigdy jednak nie pomyślałam, że ona szuka Kristoffa TYLKO po to, żeby się uratować, nie pasuje mi do niej taka postawa. Ona dopiero uświadomiła sobie jego uczucie po słowach Olafa. Wcześniej było to niemożliwe - była zaręczona z Hansem jej "wielką miłością". Patrzyła na Kristoffa tylko jako przyjaciela, Kristoff też ukrywał swoje uczucia, jego troskę odbierała za przyjacielską. Dobrze to o niej świadczy to, że nie zaczęła flirtować z Kristoffem za plecami narzeczonego - nieważne, że był złym człowiekiem, ona jeszcze wtedy o tym nie wiedziała i szczerze go kochała. Lubię to, że Anna poznała już Kristoffa, zapałali do siebie przyjaźnią, ale na słowa o prawdziwej miłości miała na myśli Hansa. Też mnie ciekawi, czy Kristoff uratowałby Annę. Nie mamy jednoznacznej odpowiedzi, więc nie możemy być w 100% pewni. Oczywiście nie zarzucam im fałszu ani złych intencji, ale jest za wcześnie - muszą się poznać, Anna na pewno nie popełni tego samego błędu. Nie składa już do końca filmu miłosnych deklaracji, mimo że znalazła miłość na łyżwach jeździ z Elzą - bo to wątek ich siostrzanego uczucia jest najważniejszy. Sympatie się zmieniają, rodzeństwo zostaje na zawsze.

ocenił(a) film na 9
foxbond

A ja myślę, że pocałunek Kristoffa by zadziałał. Co prawda najpierw się kłócili (np. akcja z wilkami), później się zaprzyjaźnili i może coś więcej (już po upadku z urwiska, np. jak rozmawiają przed piosenką trolli. I na końcu gdy Kristoff oddaje Annę strażnikom, ona się o niego martwi).
Tak czy siak, nie wiedziała czy jak uratuje siostrę, to zaklęcie pryśnie i się odmrozi, musiała wybierać: Pocałunek Kristoffa - ona żywa, jej siostra martwa, czy ratunek Elsy - ona martwa, Elsa żywa.
Czy Kristoff, to prawdziwa miłość? Nie mam pojęcia, ale nie wierzę że nic do niego nie czuła, a jak czuła - pocałunek by zadziałał.
Zresztą, Elsy i tak by nie pocałowała, więc musiał być dla niej chłop (czyli jak nie Hans, to Kristoff) xD .

ocenił(a) film na 10
Kinderka567

Pamiętaj, ze Pabbie nic nie mówił o pocałunku, to miała być prawdziwa miłość. Dopiero jedna z trolli powiedziała, ze najlepszym dowodem miłości jest pocałunek.