Nie tylko ty:) Gdy ten film oglądałam pierwszy raz to mi nawet przez głowe nie przeszła taka myśl, że uratuje ją miłość siostrzana;D
Oj, też tak myślałem. Cytuję sam siebie:
"Dokładnie, reakcja ludzi mnie rozczarowała. Wolałbym zakończenie z Elsą w samotności i Anną jako królową. A juz na pewno nie spodziewałem się, że wróci jak gdyby nigdy nic i jeszcze na lodowisku będą jeździć. Nie robiłbym tego na jej miejscu (przynajmniej tak szybko po poprzednich wydarzeniach). W końcu ludzie mieli uraz do niej i zimy, mogli to odebrać jako akt hipokryzji z jej strony.
Ewentualnie druga opcja:
Po przemianie Hansa byłem już tak zmieszany (niby wcześniej wzbudziło me podejrzenia "12 braci", ale to przecież bajka dla dzieci), że spodziewałem się, że rzeczywiście Anna poświęciła swe życie dla Elsy i nie da się już jej uratować. Elsa przytula siostrę, widać łzy, fadeOut obrazu i napisy końcowe. brrr dzieci by chyba nie wytrzymały - sam bym chyba nie wytrzymał. Jak dorwę w końcu BD to zrobię taki alternate-ending."
Gdyby została mielibyśmy niezły początek na druga część
Hansa by ścieli za zdradę :) Anna zamrożona, hmm to nawet byłaby niezła końcówka.
Ewentualnie Elsa z rozpaczy zamroziłaby wszystkich...
Wiecie, że to bajka dla dzieci, a w bajkach zawsze jest happy end. Jak chcecie tragedii to nie oglądajcie bajek :D
To film animowany nie bajka. Polecam zapoznać się z niektórymi definicjami. (wyjątkowo nie chce mi się pisać czegoś dłuższego, niedziela wieczór - trzeba się przygotować mentalnie do poniedziałku)
faktycznie, zwracam honor
ale nie zmienia to faktu że jest to przeznaczone dla dzieci, a wiadomo tam zawsze happy end, więc dalej nie rozumiem skąd to oburzenie :D
Ja już nawet swoich emocji nie pamiętam. To było coś w stylu: ,,Zamrożona Ania? Eeee pewnie Elsa ją uratuje". To było dla mnie jednak zbyt przewidywalne :D
Dla mnie może by to było oczywiste, gdyby nie wcześniejsza przemiana Hansa. Od tego momentu już nie wiedziałem co może się jeszcze wydarzyć
Ja wiedziałam, że bryłą lodu zostać nie może, bo to przecież bajka, przez chwilę myślałam, że Hans obetnie jej palce tym mieczem i jak się odmieni, to będzie bez palców xD (w "Jak wytresować smoka" stracił nogę i od razu przeszło mi przez myśl, że bajka nie musi kończyć się bardzo dobrze).
Druga rzecz: Cały czas myślałam, że po pocałunku Kristoff'a Anna znów będzie żyła i nic tylko w moich myślach mówiłam sobie "Idź ją pocałować, na co czekasz, przecież i tak to zadziała. Zaraz ją pocałuje i lód się roztopi." - A tu bum! Tym razem Elsa została "księciem z bajki".
Żałuję tylko, że wcześniej czytałam spoilery, bo wiedziałam ze Hans będzie tym złym :( ...