W której wersji lepiej obejrzeć "Frozen"- polsko czy angielskojęzycznej?
Czy oglądał ktoś obie i ma porównanie?
Moim zdaniem polska wersja jest lepsza ze względu na dubbing Olafa, natomiast plusem angielskiej jest głos Idiny Menzel. Ale tym ostatnim nie należy się za bardzo przejmować, ponieważ polski dubbing Elsy też nie jest najgorszy.
Tylko polecam obejrzeć najpierw polską, później ang. Ja zrobiłem na odwrót i żałuję.
Oglądałam obie, najpierw polską w dzień premiery, później (nie raz) angielską i znów polską.
W polskiej głos Anny strasznie denerwuje (przynajmniej mi nie pasował), za to dialogi i piosenki - pierwsza klasa.
Angielska jak to angielska, oryginał zawsze najlepszy. Trudno się zdecydować jeżeli to Twój pierwszy raz z tym filmem, ale obejrzyj najpierw polską ;).
mi tam głos Anny odpowiadał, tylko miałem mały zgrzyt, bo Anna Cieślak podkładała też głos Ellie (The Last of Us)
Według mnie lepsza jest angielska z napisami. Nie wiem czemu w tej bajce bardziej podoba mi się oryginalnie, bo zwykle zawsze oglądam z dubbingiem. Jak dla mnie polski nie jest tak dobry jak angielski ;)
Mi w tej bajce też wyjątkowo przypadł do gustu oryginał, bo oglądając Zaplątanych Polska wersja to było coś cudownego.
Piosenki "Let It Go" słucham prawie codziennie oczywiście po angielsku chociaż na początku także bardzo podobała mi się Polska wersja .
Co do dubbingu Olafa to jakoś nie mogę się zdecydować która wersja jest lepsza bo w niektórych momentach polski Olaf bywał śmieszniejszy a znowu w innych bardziej śmiałem się słuchając angielskiej wersji.
Według mnie to raczej kwestia gustu i tego czyj głos bardziej się komuś podoba.
Pozdrawiam