Kiedys juz zaczelam ogladac, ale najwyrazniej nie wytrwalam do konca, moze bylo pozno w nocy, teraz zawzielam sie, ale i zainteresowal mnie tak, ze zobaczylam caly. Dlugi film, ale nie zaluje poswieconego czasu. Zdziwila mnie ta dziwna wspolpraca amerykansko-norweska, z muzyka Z.Preisnera, ale rezultat dobry, dalam nawet 9/10.